Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#10605

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia dziwna, tym razem nie ze szczurami. Od dziecka panicznie boję się psów (mały, duży, kundel, rasowiec - wszystko jedno). Po prostu za kilkulatka zostałem pogryziony przez psa (większego ode mnie ze trzy razy) i mam, że tak powiem, lekką awersję. Konwersacja z użytkownikiem Balam przypomniała mi sytuację sprzed dwóch lat.

Wracałem z uczelni i najspokojniej w świecie zacząłem otwierać drzwi (jest tak, że pierwsze drzwi są na domofon, a za nimi jest maleńki korytarzyk i drugie drzwi). Wszedłem pewnym krokiem, nagle szczekanie, a po chwili wyleciałem stamtąd jak poparzony i z wrażenia aż przysiadłem na chodniku przed klatką. Okazało się, że jedna z moich inteligentnych sąsiadek zostawiła swojego wilczura w tym przejściu między drzwiami bo "chciała sprawdzić pocztę". Czułem serce w swoim gardle. Osoba, która lubi psy mogłaby się wystraszyć, a co dopiero ja. Wybiegła sąsiadka:

-Psa mi pan straszysz!
-Ja straszę PANI PSA!? Żarty sobie pani robi!?
-Pocztę chciałam sprawdzić! Co pan, psa się pan boisz!? Cipa pan jesteś, a nie facet!

I jakby nigdy nic wzięła psa i poszła do domu.

Klatka schodowa

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 349 (415)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…