Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12274

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dostaliśmy wezwanie na karetce P. Kobieta bardzo źle się czuje. Naopisywała od chol... Znaczy, dużo objawów opisywała dyspozytorce, więc ta niezwłocznie nas wysłała.
Nadmienię z pełnym wkurzeniem, że adres tej pani znajdował się na samiutkim końcu naszego rejonu, dojazd ok 7 minut bez korków. Ale grzejemy na sygnale. Bo być może to coś groźnego, tyle tych opisów, objawów i bóli nam przekazali, że wolimy dmuchać na zimne.

Na miejscu wita nas kobieta, lat 35, wyglądająca całkiem zdrowo. Pytamy co boli, co się dzieje. Cały czas mówi:

-Ah, jak boli! I tu mnie boli i tu mnie boli...

Badamy, wymyślamy, mierzymy. Nawet EKG zrobiliśmy. I siedzimy i myślimy, co to może być. No nic, zapadła decyzja, że zabieramy panią do szpitala (może jakieś wyrostek?). My tu nic nie możemy wykryć, a boli i boli. Brzuch normalny, ciśnienie w porządku, serce jak dzwon, temperatura wręcz książkowo idealna, a pani skręca i zwija się z bólu.

W momencie kiedy podzieliliśmy się z panią tą informacją podskoczyła i pobiegła (dosłownie, zerwała się z kanapy i pobiegła) ubrać buty. Wtedy zaświeciła się nam lampka z napisem IDIOCI. Wzięliśmy panią jeszcze raz na kanapę, i badamy te same miejsca. Okazało się, że boli już gdzie indziej. Za chwile badamy znów, boli jeszcze gdzie indziej. Doszło do nas, że pani symuluje... Zaczęliśmy się denerwować bo zmarnowaliśmy 30 minut już.

-Pani nic nie jest! - wyrwało mi się w końcu.
-Jak to nie? Do szpitala muszę jechać!
-Ale nie ma potrzeby jednak.
-Była i nie ma!? Ja chora jestem, boli mnie, o tutaj! I jeszcze tu! - zaczęła wydawać dźwięki jakby miała za chwilę umrzeć.
-Nic pani nie jest, nie wolno nam pani zabrać... Zajmuje nam pani tylko karetkę i zabiera czas!

Przepychanka słowna trwała jeszcze chwilę. Byliśmy już całkowicie wkurzeni.

-Ale ja na COŚ cierpię! - krzyknęła w końcu zrozpaczona.
-Tak, na hipochondrię! - odkrzyknął jej kolega.
-WIDZI PAN! A JEDNAK!

Po chwili jednak dotarło do niej na co cierpi. ;) Kara była już tylko formalnością.

Pogotowie

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 902 (962)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…