Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13922

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historii z sądu ciąg dalszy. Część moja, część zasłyszana na szkoleniach urzędników sądowych.

1.
Sprawa rozpoznawana z ławnikami, jakiegoś delikwenta o produkcję bimbru.
Sędzia jak sędzia wypytuje o szczegóły i wszystko do protokołu, po chwili pyta się ławników czy mają pytania do oskarżonego i o dziwo jeden tak! (to że nie spali już zasługuje na uznanie)
Zadaje pytania bardzo szczegółowe o składniki, sposób produkcji, sprzęt, recepturę, a oskarżony wszystko dokładnie wyjaśnia i tłumaczy.
W czasie narady nad wyrokiem ławnik mówi:
- Panie Sędzio oskarżony coś kręci! Z takiej ilości wody i składników (cukier i drożdże) nie można zrobić tyle bimbru bo... (i tu podaje dokładne wyliczenie)
Sędzia się go pyta skąd takie rzeczy wie, a on prosto z mostu:
- Wiem bo sam pędziłem, a oskarżony ma złą recepturę!

2.
Prokurator poczuł się urażony i dotknięty tym, iż pełnomocnik skazanego, uczestnicząc w posiedzeniu, trzyma ręce w kieszeni. Zwrócił się do sędziego, aby zwrócić uwagę panu mecenasowi, że tak nie przystoi itd. Riposta mecenasa była następująca, iż jeśli fakt trzymania przez niego rąk w kieszeni, oznacza, iż "dotyka" w ten sposób pana prokuratora, to ona bardzo przeprasza.

3.
Rozwód. Sędzia próbuje wydusić ze stron dlaczego się pobrali. W końcu zadaje pytanie
- Czy ciąża była przyczyną zawarcia związku małżeńskiego?
Po drugiej stronie cisza.
- No, czy kiedy pani zawierała związek małżeński czy była pani w ciąży ?
- Częściowo.
- Co znaczy częściowo? - Pyta z niedowierzaniem sędzia.
- W 4 miesiącu.

4.
Sprawa rozwodowa, sędzia już trochę zniesmaczona zeznaniami powoda (mąż), który opowiada, że jego żona nigdy nie wiedziała co to uczciwość małżeńska i że wszyscy ją mieli za "ursynowską ku...ę" (przyp. Ursynów - dzielnica W-wy), pyta pozwaną:
- I co pani na to, pani Ursynowska?

5.
Jeden z młodych prokuratorów tak się cieszył z wygranej sprawy, że zjechał w todze po poręczy schodów małego sądu krzycząc: Batman!

6.
Sędzia pyta świadka - w sprawie o wypadek - "Ile metrów mogło być od przystanku autobusowego do miejsca zdarzenia?" Świadek przesłuchiwany przez ponad 2 godziny, wielokrotnie o to samo pytany odpowiada:
- 8 metrów i 49 centymetrów.
Sędzia zdziwiony ponownie pyta:
- Skąd taka dokładność u pana?
Świadek:
- Bo wiedziałem, że na pewno znajdzie się jakiś idiota, który mnie o to zapyta.
Poleciała grzywienka...

7.
Sprawa karna, sam początek sesji, jakoś 8:30, po wywołaniu oskarżony siada na ławie i w tym momencie sędzie się orientuje że zapomniała łańcucha. Pada teatralny szept: - Proszę przynieść łańcuch.
Na co oskarżony wstaje przerażony:
- Nie trzeba, ja się przyznaję.

8.
Sędzia pyta skazanego (art. 178 - jazda pod wpływem):
- Lubi Pan jeździć rowerem ?
Skazany odpowiada:
- Nie, już nie lubię...

9.
Przedstawicielka ustawowa małoletnich powodów na pytanie Sędziego, który nie dawał wiary jej zeznaniom, mówi:
- Ależ proszę Wysokiego Sądu! Ja przysięgam na wykrywacz kłamstw!

10.
Strona na sali chce złożyć załącznik do protokołu i stwierdza, że są to artykuliki, na to sędzia ze składu podniesionym głosem i kiwaniem rąk:
- Żadnej erotyki, żadnej erotyki!
Na to sędzia przewodniczący:
- Artykuliki Wiesiu.
Cała sala ryczy ze śmiechu, ja oczywiście też.

11.
Kiedyś idąc korytarzem sądowym zaczepia mnie kobiecina (z wyglądu około 70 lat w, chustce na głowie) i pyta:
- Paniusiu, a gdzie tu wydział gospodarczy?
Tłumaczę kobiecie jak tam dojść, ale w pewnym momencie coś mnie tknęło, bo kobieta na bizneswomen nie wygląda i pytam się po co pani chce iść do tego wydziału.
A babcia do mnie:
- A bo wie paniusia, mąż zmarł i gospodarka kilka hektarów po nim zostało.
Tak się ubawiłam, że babcię pod same drzwi wydziału cywilnego odprowadziłam.

12.
Rozprawa karna kilku oskarżonych, dwóch adwokatów (kobieta i mężczyzna) i nerwowa prokurator odczytująca akt oskarżenia z 200 zarzutami... czyta, kobiciunia czyta i czyta.... w pewnym momencie przerywa krzycząc:
- Przerwa wysoki sądzie, przecież ja czytam a/o, a słyszę szelest gazet na sali!
Na co pani adwokat wstaje mówiąc:
- Przecież to normalne wysoki sądzie, ale ja przynajmniej czytam strony prawnicze, a kolega to czyta SPORT...

13.
Świeżo upieczony rozwodnik do Sądu:
- Proszę jeszcze o uregulowanie stosunków seksualnych z moją byłą żoną...

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 671 (759)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…