Mój brat, Kamil, jest żołnierzem zawodowym – do jego obowiązków należy między innymi opieka nad świeżo przybyłym narybkiem wojskowym. Dostał brat lat temu kilka nową grupę, zabiera ją po iluś tam godzinach teorii na poligon, wszyscy mają broń z ostrą amunicją, strzelają. Kamil omal nie dostał ataku serca, kiedy zobaczył, jak jeden z szeregowych próbował strzelić, ale że coś mu się nie udało, zajrzał do środka i zaczął gmerać przy spuście...
Jak się potem tłumaczył?
"Bo się zacięło, to ja chciałem sprawdzić, czy nic tam nie wpadło..."
Jak się potem tłumaczył?
"Bo się zacięło, to ja chciałem sprawdzić, czy nic tam nie wpadło..."
Ocena:
485
(585)
Komentarze