Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28912

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Święta, święta...i po. Tegoroczna Wielkanoc zakończyła się dość drastycznie i szybko.
Mieliście już okazję zapoznać się z moją prababcią http://piekielni.pl/27412. Zawsze przywozimy ją do siebie na święta, a tak, żeby nie była samotna. Tak też się stało i w tym roku. Jednak była dziwnie zamyślona, nieobecna, prawie nie dało się wyczuć jej obecności. Nikomu nie zawadzała, z nikim się nie kłóciła. Sielanka, prawda?
O my naiwni!
Prababcia siedzi na fotelu, duma nad czymś wyjątkowo intensywnie, prawie widać jak obracają się jej trybiki w mózgu. Nagle zrywa się i krzyczy:
- Mój syn to złodziej! Ukradł mi 400złotych! Tylko ty miałeś klucze do mojego domu! Gdzie są moje pieniądze!?
Wszyscy byliśmy w szoku. Babcia została odtransportowana do domu w trybie natychmiastowym.

Epilog:
Prababcia zadzwoniła
- Macie szczęście! Znalazły się! - wysyczała i rozłączyła się.
Żadnego "przepraszam". Nic. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby oskarżyć własnego syna o kradzież pieniędzy. Syna, który żyły sobie wypruwa dla mamusi.

Rodzinne święta

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 5 (119)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…