Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36059

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przypomniała mi się jeszcze historia z czasów gdy pracowałam jeszcze w salonie meblowym "czarno-czerwono-białych".

Pewnego dnia wpada klient i od drzwi się awanturuje, krzyczy i rzuca na pracowników. Krzyczy, że przyjeżdża ażeby to odzyskać swoje pieniądze od nas złodziei. Gdy szedł w moją stronę już w zasadzie byłam przerażona - pewnie się facetowi meble rozpadły, krzyczy od wejścia, reklamacja będzie nieprzyjemna - myślę.
Podszedł do mnie i dalej krzyczy, że mam mu wypłacić tyle to, a tyle pieniędzy, albo on chce jakiś mebel za darmo! Więc pytam go co się stało dokładnie. Jakie kupił meble, kiedy itd.?
Odpowiedź? No właśnie...

[K]lient: Przyjeżdżam w piątek, a tu drzwi zamknięte i nikt mnie nie wpuszcza! (wisiała wielka informacja na drzwiach, jak i na terenie całego obiektu o INWENTARYZACJI w dniach od xx do xy). No to przyjechałam w sobotę i dalej nikogo! W niedzielę znowu! Dopiero dziś wreszcie macie otwarte! Ja się pytam co to ma być za firma i traktowanie klienta?
[J]a: Bardzo mi przykro, mieliśmy inwentaryzację w tych dniach, wisiała informacja.
[K] Ale jaka niby informacja?! Co te kartki?!?! Ja nie mam obowiązku tego czytać! A informacja powinna być w radiu, albo gazecie codziennej, a nie na drzwiach jak już przyjechałem! I to 3 dni pod rząd zamknięte!
[J] Na kartce była informacja kiedy sklep będzie nieczynny!
[K] Ty mnie nie pouczaj! WIEM ŻE BYŁA! Ale ja nie mam obowiązku o tym wiedzieć! Jak macie napisane, że czynne cały tydzień, to ja mogę cały tydzień przychodzić! Proszę mi zwrócić pieniądze!
[J] No dobrze, to przyjmę od pana reklamację, proszę powiedzieć co się stało.
[K] TO PRZECIEŻ PANI TŁUMACZĘ CAŁY CZAS!!!
[J] Nie rozumiem. Słyszałam, że chce pan odzyskać pieniążki za coś, albo dostać nowe meble, w tym celu muszę wiedzieć dokładnie o co chodzi i co się stało
[K] JAK TO CO?! PIENIĄDZE NA PALIWO BEZ POTRZEBY WYDAŁEM NA JAZDĘ TU! Ja mieszkam w XX i mam tu prawie 20km! 3 dni pod rząd zamknięte! Pani wie ile ja pieniędzy na paliwo wydałem?!?!?! Tu jest faktura za benzynę! I TO NIE ZA WSZYSTKIE PRZEJAZDY, ale to już wam daruje! Proszę mi natychmiast oddać MOJE pieniądze, albo zaproponować meble w rozliczeniu!!!

Padłam. Zawsze jestem pyskata i ciężko jest mi się w język ugryźć, ale tego dnia naprawdę nie wiedziałam co mam powiedzieć...

sklepy

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 641 (671)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…