Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#36649

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
O naciągactwie słów kilka:
Moja narzeczona znalazła jakiś czas temu ogłoszenie o płatnej reklamie na samochodzie. W sensie - dajesz swój samochód, firma okleja go reklamą, dostajesz za to kasę. Pieniądze były bardzo dobre, 2000zł za miesiąc. Od razu stwierdziłem, że coś tu śmierdzi - ale się kobieta uparła, że sprawę wybada.

Weszła na stronę podaną w ogłoszeniu, firma z branży reklamowej ogłasza się, że okleja samochody, że lakieru nie uszkadza.

Zadzwoniła więc na podany numer. Samochód należy zgłosić w bazie, jak się klientowi spodoba to oklejamy, płacimy 2000zł, pani jeździ miesiąc i reklamę ściągamy, żadnych śladów na lakierze nie zostawia. Cud, miód i orzeszki.
Wchodzimy więc na formularz na stronie. Wszystkie dane do podania, zdjęcia trzeba załadować - wygląda OK.
Ale cóż to za pole na samym dole formularza? Podaj kod weryfikacyjny. Skąd go wziąć? Trzeba wysłać smsa na nr... Jaki koszt? Nie podano. Guglamy więc.
Koszt takiego smsa to około 50zł.
Z czystej ciekawości spróbowaliśmy znaleźć cokolwiek odnośnie firmy. Poza wspomnianym ogłoszeniem i stroną nic - ani żadnej reklamy usług, ani wpisu do KRS. Polowanie na naiwniaków.

A więc, moi drodzy, zapamiętajcie: za darmo to najwyżej ktoś może Wam w pewnych dzielnicach obić mordę. A i to nie zawsze.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 558 (590)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…