zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia mojej kuzynki.
Wybrała się ona z koleżankami do klubu, żeby potańczyć i ewentualnie piwko jedno wypić. Ale że dziewczyny ładne, więc trafił się też amant, który przetańczył ze znajomą kuzynki z godzinkę z drobnymi przerwami. Wszystko obyło się bez żadnych flirtów i temu podobnych. Na koniec odbyła się między nimi jeszcze krótka rozmowa.
- Może umówiłabyś się ze mną na randkę? - Pyta amant z wyraźną nadzieją na odpowiedź pozytywną.
- Wybacz, ale mam chłopaka. - Odpowiedziało dziewczę z przepraszającą miną.
- A ja żonę i dziecko. - Przyznał z szarmanckim uśmiechem na ustach.
Wybrała się ona z koleżankami do klubu, żeby potańczyć i ewentualnie piwko jedno wypić. Ale że dziewczyny ładne, więc trafił się też amant, który przetańczył ze znajomą kuzynki z godzinkę z drobnymi przerwami. Wszystko obyło się bez żadnych flirtów i temu podobnych. Na koniec odbyła się między nimi jeszcze krótka rozmowa.
- Może umówiłabyś się ze mną na randkę? - Pyta amant z wyraźną nadzieją na odpowiedź pozytywną.
- Wybacz, ale mam chłopaka. - Odpowiedziało dziewczę z przepraszającą miną.
- A ja żonę i dziecko. - Przyznał z szarmanckim uśmiechem na ustach.
szczerość :)
Ocena:
226
(278)
Komentarze