Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#41374

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Różnie można dorabiać. Ja jako jeden ze sposobów wymyśliłem sobie wykonywanie różnych rzeczy użytkowych z zawleczek od puszek. Wiem, że taki handmade nie jest raczej kojarzony z produkowaniem przez faceta, ale lubię taką dłubaninę, a wszelkie złośliwe komentarze ucinają się gdy wychodzi jaką kasę można z takich łańcuchów, pokrowców, kolczug, czy torebek wyciągnąć (z tych ostatnich szczególnie). Póki co jedynie grono moich znajomych wiedziało o tym zajęciu, nie reklamowałem się za bardzo, nie robiłem i nie publikowałem zdjęć wyrobów, jednak informacja wyciekła jakoś dalej, aż wczoraj doszła do piekielnej.

Piekielna napisała do mnie przedstawiając się mniej-więcej jako "siostra kuzynki mojej znajomej z ekipy Zdzicha Kociubińskiego". Zapytała o torebkę, bo chce na prezent dla kogoś tam. Powiedziałem, żeby wpadła pod mój akademik to się jakoś dogadamy.

Tak, przyszła.
J-Cześć. To co to ma być?
P-Cześć. No torebka z zawleczek.
J-Tyle to wiem, ale jaka? Kopertówka w rękę, na pasku, kostka, worek? Różne są.
P-Hehe, widzę przeszkoliła cię. Coś jak kopertówka z paskiem.
J-Ok. Powiedz mi tylko jaki kolor, na obecną chwilę mam złoty, srebrny i zielony tylko. Trzeba będzie tez rodzaj splotu wybrać.
P-Srebrna, ale eee... Jak splotu?
J-Ze srebrnych można spinać zawleczki na kilka sposobów; bezpośrednio ze sobą lub muliną, każdy daje inny efekt. Zobacz tutaj (pokazałem jej 4 różne sploty na przygotowanych wcześniej małych "próbkach").
P-Ten będzie fajny (pokazała najszybszy do wykonania).
J-No to dogadane. Za 3-4 dni powinna być gotowa, bo zawleczek mi powinno starczyć. Tylko wiesz ostatnia sprawa, ja nie pracuję charytatywnie...
P-No co ty? Za zwykłe przekazanie kasy chyba nie chcesz?
J-Jakie znowu przekazanie?
P-No tej dziewczynie, która to zrobi.
J-Jakiej dziewczynie? Ja sam robię te rzeczy.
P-CO?! Ty sobie ze mnie jaja robisz?
J-Nie, skąd! Poważnie mówię.
P-A to spadaj! Faceci nie mają za grosz gustu i poczucia estetyki w tych sprawach! Jeszcze zje**esz i zostanę bez prezentu! Albo jakieś szkaradztwo mi zrobisz! Myślałam, że to poważna robota. Nara!

I poszła.
No cóż jedyny plus taki, że na papierosa nie musiałem już specjalnie schodzić.

Skomentuj (63) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1012 (1076)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…