Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#44376

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Święta - sezon na zakupy,historia gdzie kobiety walczyły o prezenty przypomniała mi sytuację sprzed paru lat.
Czas akcji: wiosna :-)
Przyjaciółka uznała, że czas kupić Młodej rower, w końcu paannica zbliżała sie do jakże powaznego wieku 7 lat.
Zadanie bojowe spełniłem, objeździłem kilka sklepów obejrzałem co mają i w sobotę jedziemy z Młodą wybierać rower, niech małolata też poczuje się ważna i ma udział w wybieraniu. Pierwszy sklep - brak entuzjazmu, drugi (pewien market sportowy)wchodzimy, kierunek rowery, idziemy spokojne dochodzimy, Młoda zaczyna ogladać i nagle włącza dopalacze, zasuwa. Patrzymy jaki cel? Biało/różowy rowerek,z jakimiś księżniczkami czy czarodziejkami, jedyny taki, ostatni, pozostałe są w kolorze niebieskim :-) . Dopadła go i już nie puszcza, przymierza się,zaczyna jeździć po hali. Widzimy,że wybór dokonany. Idziemy do stanowiska obsługi, a tam dwaj panowie z dziewczynką stoją i rozmawiają z pracownikiem na temat różowego rowerku, że chcą taki wziąść.
Podjeżdza zachwycona Młoda, panowie zerkają na nas podejrzliwie, a ja proszę pracownika o kartę gwarancyjną i przegląd...
Gdyby wzrok mógł zabijać...panowie ( na oko dziadek i ojciec) wkurzeni, oczy miotaja na nas gromy, ich dziecko zaczyna beczeć,że "ona chciała ten różowy..." pracownicy w trosce o uszy szybko sprawdzili, czy na magazynie więcej takich nie ma,nie było, kolejna dostawa za kilka tygodni...tamtaj mała dalej beczy...
Cóż, szkoda dziecka, ale kto pierwszy ten lepszy.
Chcieli kupić? To mogli wziąść ze sobą.
My nie będziemy odbierali uszczęsliwonej Młodej rowerku. Mała tak się cieszyła,że zsiadła tylko na chwilę przy kasie, a przy aucie zastanawiała się jak by tu wejść razem z nim do bagażnika :-) a w domu oczywiście rower musiał zostać na noc przy łóżku.

sklep sportowy

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -13 (27)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…