Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#48386

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W zastraszającym tempie rośnie nam pokolenie, które w pierwszej pomocy wyznaje zasadę "nie wiem, nie umiem, zróbcie to za mnie".

Taka matka trzylatka, do niedawna zdająca sobie sprawę, że dzieci często kichają, kaszlą i gorączkują, nagle nie umie ocenić, czy biegający po pokoju zasmarkany przedszkolak to już agonia, czy jeszcze nie.

Ta sama matka, usłyszawszy, że lekarz rodzinny ma długą kolejkę i dziś nie da rady zmieścić kolejnej wizyty najpierw próbuje zastraszyć personel ośrodka zdrowia, a potem foszy - i w ramach tego focha nie daje żadnych leków swojemu dziecku, niech wszyscy widzą jakie jest chore, o proszę, jaka gorączka!

Inny pacjent oczekuje, że w ciągu dwóch dni obejrzy go minimum pięciu specjalistów, bo jego bóle brzucha są na pewno tak nietypowe, że zwykły rodzinny nigdy nie zgadnie co to jest. Sam nie wpadnie na pomysł żarcia mniej tłustego, broń Boże nie skojarzy faktu "golonka" z faktem "ból brzucha".

Kolejny za nic ma pacjentów oczekujących na SORze, będzie tam krzyczał, pchał się w uchylone drzwi do gabinetu, wypchnie z kolejki babunię na wózku, byle tylko rozjaśnić jego wątpliwości co do pypcia na stopie.

Jeszcze inny wezwie karetkę do bólu głowy, który towarzyszy mu od kilku lat, zawsze przy podwyższonym ciśnieniu, na który ma tabletki, ale nie jest pewien, czy może je wziąć. Czwarty raz w tym miesiącu nie jest pewien.

Każdy, dosłownie każdy pacjent zapytany o to, jak poważna jest jego dolegliwość ze śmiertelną powagą powie, że bardzo. On po prostu prawie umiera.

Propozycja, żeby przyjazd karetki był płatny wzbudza zbiorową histerię. Bo jak to, wszyscy pomrzemy, nikt z nas nie umie ocenić kiedy choroba to coś więcej niż przeziębienie.

Nasze babki złapałyby się za głowę - za ich czasów lekarz był towarem luksusowym, a one musiały umieć sobie radzić. W żadnej gorączka u dziecka nie wzbudzała przerażenia, roszczeniowości ani fochów. One wiedziały co mają robić. A teraz? Tylko lekarz, tylko specjalista i tylko w klinice.

Smutne.

Skomentuj (60) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 650 (864)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…