Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#49139

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ponieważ dziś jeden z moich słuchaczy przytargał mi zwolnienie z zajęć, to myśli powędrowały do koło 2000 roku, czyli czasu kiedy studiowałem.
Dobremu znajomemu, który był ze mną w jednej grupie, zmarł brat. Ogólnie tragedia, chłopak załamany, poprosił mnie żebym dostarczył papierologię do pewnego wyjątkowo wrednego wykładowcy, u którego można było opuścić zajęcia tylko raz. Jeden raz. I trzeba było je koniecznie odrobić. Chciał usprawiedliwić nieobecność (legendy głosiły, że się da).

Poturlałem się więc do tej szui jednej i wywalam mu sprawę na blat. Tłumaczę jaka to tragedia i głupi byłem pytając "no chyba rozumie pan jaka to ciężka sytuacja". Wykładowca owszem, zrozumiał, ale jego rozumienie zaczynało się i kończyło na stwierdzeniu, że trzeba dostarczyć... zaświadczenie o obecności na pogrzebie.
Zaśmiałem się. Może facet chciał rozładować napięcie? Już po kilku sekundach dotarło do mnie, że gościu mówi poważnie. Chciał zaświadczenie o BYCIU NA POGRZEBIE!? Od kogo? Księdza? Grabarza? Od samego brata?

Nie chcąc zawracać głowy kumplowi takimi debilizmami, następnego dnia (dzień przed pogrzebem) dostarczyłem zaproszenie na pogrzeb z pisemnym uzasadnieniem, że to jedyne możliwe rozwiązanie, aby wykładowca był 100% pewny, iż kolega naprawdę był na pogrzebie i przeżywa żałobę. Na końcu widniał również dopisek, że uprzejmie proszę o dostarczenie mi pisma, w którym zaświadczy, że wierzy koledze. Z pełnym podpisem w dwóch kopiach (dla mnie i zainteresowanego). I oczywiście w razie niezjawienia się - odpowiednie pismo dlaczego go nie było, i żeby zaświadczył, że mimo to wierzy w całą sytuację.

Facet nie skomentował dostarczonego zaproszenia, nie zjawił się na pogrzebie, nie dostarczył mi pisma usprawiedliwiającego jego nieobecności, a kolega nie otrzymał nieobecności.
Za to dla mnie egzamin z tego przedmiotu był najtrudniejszy w całym życiu.

Piękne czasy studenckie:)

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1458 (1498)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…