Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#54434

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o tym jak znajomy z pracy, facet około sześćdziesiątki, kupił drukarkę. Historia podzielona na dni:

Dzień pierwszy.
Dowiaduję się, że kupił rzeczoną drukarkę. Rozmawiamy chwilę o tym, że nie może jej zainstalować - komputer jej nie widzi. Nie da się drukować.

Dzień drugi.
Jak wyżej. Coś próbuję podpowiedzieć. Pracujemy. Do tematu nie wracamy.

Dzień trzeci.
Brak tematu drukarki. Pracujemy.

Dzień czwarty.
Przypomina mi się jego drukarka i pytam jak tam sukcesy w samodzielnym drukowaniu. W odpowiedzi usłyszałem opowieść o tym jak to trzy dni męczył się z instalacją, czytał fora internetowe, ściągał sterowniki, dzwonił na infolinię gdzie słuchał melodyjek i prowadził bezskuteczne rozmowy. Agresja w nim rosła, więc na trzeci dzień mocno zdenerwowany poszedł do sklepu, z kartonem z drukarką pod pachą, odegrać rolę "klienta awanturującego się", który chce oddać "szmelc" i odzyskać "swoje ciężko zarobione pieniądze". Jak go znam to pewnie rozpoczął rozmowę w sklepie ostro. Pewnie nie omieszkał wspomnieć o straconych godzinach na instalacji i de-instalacji oprogramowania, na forach i na rozmowach, o źle zainwestowanych pieniądzach oraz nadszarpniętym autorytecie u żony...

Sprzedawca rozpakował drukarkę i zaczął się jej przyglądać. Zauważył nierozpakowany kabel. W trakcie dalszej części rozmowy panowie ustalili, że mój znajomy nie wpiął kabla drukarka-komputer i to jest zasadnicza i jedyna przyczyna jego niepowodzeń...

Znajomy opowiadał mi o tym dość niechętnie :)

sklepy

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 796 (844)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…