Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57134

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejny raz potwierdzono moje przypuszczenia, że "dresowe kozaki" są kozakami tylko wobec słabszych.

Wyszłam na spacer z psiakiem, ostatnie sikanie w sylwestrową noc.
Widok pewnie z tych śmieszniejszych, kobieta w wyciągniętym dresie, narzuconej starej kurtce, obok na smyczy z pogryzionego sznurka węszy ogon jakiegoś psa (bo reszta schowana w krzakach), ogólnie bida z nędzą.

Cóż więc fajniejszego można zrobić będąc w radosnej grupie rówieśników, niż rzucić pod nogi kobiety petardę? Pewnie będzie pisk, może skomlenie psa, może będą uciekać albo krzyczeć! Ha, jaki FUN!

Niestety, zaraz po wybuchu petardy okazuje się, że na smyczy węszył szczeniak... owczarka niemieckiego, obecnie prawie 40 kg. I jako jedyny zachował spokój, ponieważ jego panią (znaczy mnie) momentalnie szlag trafił.
Może mi nie przystoi, może nie było to najmądrzejsze, ale z miejsca wystartowałam w stronę wesołków z okrzykiem bojowym, którego trochę się wstydzę, a który brzmiał mniej-więcej "któremu ch*** mam przyp*** najpierw?!"

No i rzeczywiście doczekaliśmy się wesołego widoku. Oto grupa kilku nastoletnich chłopaków nagle zaczyna się wyraźnie spieszyć i pokrzykując "sylwester jest! można strzelać" znika za rogiem. Uciekając, przypomnijmy, przed jedną kobietą (miotającą klątwy, to prawda) i (nadal) spokojnym psem, których wytypowali jako łatwe ofiary.

Niech ta noc idiotów się wreszcie skończy...

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 861 (989)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…