Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#57520

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Trochę w związku z ostatnią nagonką na WOŚP, ale nie tylko.

Tak się ostatnio zastanawiałem, jak to jest, że nasz wspaniały kraj i my, jako społeczeństwo, jesteśmy mistrzami w marnowaniu kolejnych szans, dlaczego praktycznie wszystkie przemiany można skwitować stwierdzeniem: "a miało być tak pięknie". Kto jest temu winny, że wciąż zamiast przeć do przodu drepczemy praktycznie w miejscu? Kiedyś, jeszcze do 1989 roku można było zwalić na "onych" - w zależności od epoki zaborców, okupantów, komunistów - a dziś?

A dziś niestety okazuje się, w moim odczuciu, że piekielni jesteśmy my sami, sami sobie rzucamy kłody pod nogi, lecz pretensje mamy oczywiście do całego świata.
Fakty są takie, że w naszym wspaniałym (mimo wszystko) kraju istnieje dziwny zwyczaj gnojenia i mieszania z błotem tych nielicznych, którzy przynajmniej coś zmieniać próbują, coś robią i do czegoś doszli, czego najlepszym przykładem jest właśnie ostatni cyrk wokół WOŚP.

Nie twierdziłem nigdy i nie twierdzę, że wszystkie kierunki zmian i wszystkie próby robienia czegokolwiek są słuszne i prawidłowe, nie twierdzę, że przy okazji nie dochodziło i nie dochodzi do wypaczeń czy pomyłek. Problem polega jednak na tym, że zdecydowana większość krytyków i oskarżycieli nie próbuje zrobić nic. Siedzą w cieplutkich papuciach przed komputerem czy TV i klną na czym świat stoi na takich Owsiaków, Ochojskie czy innych, ale sami nie mają ochoty ruszyć czterech liter z fotela. Wieszają psy na politykach od prawa do lewa, ale na wybory nie pójdą, bo ważniejsza jest wizyta w centrum handlowym, czy kolejny odcinek mody na sukces.

Dziś sami niszczymy symbole, sami deprecjonujemy to, z czego powinniśmy być dumni, sami na siebie sprowadzamy taki a nie inny los, bo nam się nie chce podnieść dupska z krzesła i po prostu przynajmniej próbować coś zrobić, choćby na mikro skalę, w swoim najbliższym otoczeniu. Łatwiej siedzieć i narzekać, krytykować, obrażać, wtedy czujemy się mocni. "Ale mu pojechałam/em" "Ale ze mnie gość, bo naplułem na tego czy owego" Tak większość niestety myśli i tak uważa.

Jasne, że każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy, każdy ma prawo mieć inne zdanie. Lecz zamiast marnować energię na plucie i pomawianie innych, sam/sama wstań z krzesła i pokaż jak to twoim zdaniem powinno być zrobione.

Pewnie ta historia pobije rekord minusów i poleci do kosza, ale co mi tam, może choć jedna osoba się nad tym zastanowi.

Polska

Skomentuj (193) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 490 (1018)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…