Z cyklu pogrzebowych historii.
Kilka lat temu odbył się pogrzeb bliskiej mi osoby. Wszystko było załatwione, różaniec odbył się dzień przed planowanym pogrzebem. Pogrzeb miał rozpocząć się o godzinie szesnastej, ale jak to było przyszliśmy dużo wcześniej.
Po przywitaniu się z gośćmi, zajęliśmy miejsca w kaplicy. Akurat przyszło mi usiąść koło dwóch starszych kobiet, które zaczęły obgadywać wszystko dookoła:
1. Bo ksiądz nie przychodzi, więc pewnie nie zapłacili za pogrzeb.
2. Bo jakieś baby z przodu ryją gorzkie żale, pewnie nachlane przyszły, jak to kiedyś robiła zmarła.
3. Bo trumna jest brzydka i z najniższej półki, pewnie pożałowało się pieniążków.
4. Bo trumna była zamknięta, pewnie wstydzili się, że pochowali trupa w szmatach z lumpeksu.
5. Bo wieńce pogrzebowe są z plastiku, jak można tak oszczędzać na pogrzebie?
A co najbardziej piekielnego, że potem te same kobiety składały "najszczersze kondolencje z powodu śmierci i wyrazy podziwu za tak pięknie zorganizowaną ostatnią drogę życia"?
A pod koniec stypy pakowały wszystko do worków, bo przecież po co ma się zmarnować? Zwłaszcza, jak nie płaciły za zorganizowanie stypy.
Kilka lat temu odbył się pogrzeb bliskiej mi osoby. Wszystko było załatwione, różaniec odbył się dzień przed planowanym pogrzebem. Pogrzeb miał rozpocząć się o godzinie szesnastej, ale jak to było przyszliśmy dużo wcześniej.
Po przywitaniu się z gośćmi, zajęliśmy miejsca w kaplicy. Akurat przyszło mi usiąść koło dwóch starszych kobiet, które zaczęły obgadywać wszystko dookoła:
1. Bo ksiądz nie przychodzi, więc pewnie nie zapłacili za pogrzeb.
2. Bo jakieś baby z przodu ryją gorzkie żale, pewnie nachlane przyszły, jak to kiedyś robiła zmarła.
3. Bo trumna jest brzydka i z najniższej półki, pewnie pożałowało się pieniążków.
4. Bo trumna była zamknięta, pewnie wstydzili się, że pochowali trupa w szmatach z lumpeksu.
5. Bo wieńce pogrzebowe są z plastiku, jak można tak oszczędzać na pogrzebie?
A co najbardziej piekielnego, że potem te same kobiety składały "najszczersze kondolencje z powodu śmierci i wyrazy podziwu za tak pięknie zorganizowaną ostatnią drogę życia"?
A pod koniec stypy pakowały wszystko do worków, bo przecież po co ma się zmarnować? Zwłaszcza, jak nie płaciły za zorganizowanie stypy.
babcie pogrzebowe
Ocena:
605
(711)
Komentarze