Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#58809

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak się zastanawiam, jak w tym kraju ma być dobrze, skoro ludzie są po prostu leniwi?

Prowadzę swoją firmę, mam niewielkie biuro z wejściem od ulicy, dobrze widoczne. Dosłownie ulicę obok znajdują się MOPS oraz Urząd Pracy.
Prawdziwą plagą są ludzie przychodzący jedynie po pieczątki na "kolekcjonerskiej" kartce, którą pokazują w Urzędzie pracy jako dowód, że pracy szukają, ale jednak jej nie ma. Krótkie: "dzień dobry, mogę pieczątkę?" i już wyciąga mi rękę z kartką, na której jest kolekcja pieczątek chyba ze wszystkich okolicznych firm, gdzie oczywiście pracy nie ma.

Ale jakież wielkie jest zdziwienie, kiedy odmawiam przybicia pieczątki, a zamiast tego proponuję pracę. Dystrybucja ulotek może nie jest pracą marzeń, ale płacę uczciwie za uczciwie wykonaną pracę, nie wymagam cudów, jedynie systematyczności i uczciwości, rozliczam z wykonanej pracy, bo już kilka razy się przejechałem na takich "uczciwych" ludziach. Po czym słyszę, że "nie ma czasu", "nie może", "za takie pieniądze woli siedzieć w domu" i wiele innych najbardziej bzdurnych wymówek.

W związku z tym, że prowadzę biuro pośrednictwa finansowego, udzielam również chwilówek, za pomocą systemów, do których mam dostępy. I jakież jest moje rozbawienie, kiedy ów "nie mający czasu bezrobotny" przychodzi do mnie po kilku dniach z zaświadczeniem z MOPS-u o wysokości pobieranego zasiłku, dodatkowo zasiłku z UP oraz kilkoma innymi "wspomagaczami finansowymi" od państwa z powodu choroby/niezdolności do pracy/ trudnej sytuacji życiowej etc. Więc jak ludzie mają szukać pracy, skoro system popiera lenistwo, kiedy zdrowi, młodzi ludzie wolą siedzieć w domu na garnuszku Państwa zamiast uczciwie pracować?

Rekordzistką była kobieta, lat 32, która w sumie od Państwa miesięcznie otrzymywała 2.700 zł z tytułu zasiłków, zapomogi, alimentów etc. Oficjalnie się przyznała, że pracować nie ma zamiaru, bo przecież to wszystko jej się od Państwa należy.

Dodatkowo, na Tablica.pl wrzuciłem ogłoszenie o poszukiwaniu osób do dystrybucji ww. ulotek, skoro jednak tamci ludzie "nie mają czasu". Większość maili, pomijając pogwałcenie chyba wszystkich zasad ortografii i gramatyki wygląda podobnie, w stylu: "jestem zainteresowany/a, ile za godzinę?", albo "ile płacicie, nie mam za dużo czasu ale w łikendy mogę".

Tak ma to wszystko wyglądać? Jak ma być dobrze, skoro leserstwo jest tak powszechne i akceptowane nawet przez system?

nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem.

Skomentuj (131) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 434 (574)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…