Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60554

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na początek warto zaznaczyć, że hostel i hotel to nie są synonimy. Niby oczywista rzecz, ale wiele osób jest zdziwionych.

Pani [P] w wieku ok 60 lat przybyła do naszego hostelu, bo w poprzednim "tupali mi nad głową bez przerwy, odnoszę wrażenie, że specjalnie". No cóż. Różnie bywa, pani zostaje na dwie noce. Informuję [P] o tym jakie pokoje są dostępne i miejsca w jakich pokojach. Zaznaczam różnicę pomiędzy pokojem, a miejscem w pokoju wieloosobowym, tzw. dorm room. Zaznaczam też, że pokoje wieloosobowe są koedukacyjne. [P] to nie przeszkadza, bowiem po usłyszeniu ceny 35zł właściwie już podjęła decyzję. Miejsce w pokoju 7-osobowym. Wszystko ładnie pięknie, [P] ma szczęście bowiem jest w pokoju sama - de facto ma jedynkę w najniższej z możliwych cen.

Pech chciał, że drugiej nocy dokwaterowany został do pokoju inny gość. Mężczyzna, Rosjanin. Zaprowadziłem go do pokoju. Problem z zamkiem. Dziwne - klucz właściwy. Mężczyzna był też z kolegą, który przyszedł z nim w roli tłumacza. Było nas zatem trzech pod drzwiami. Otwiera [P] w szlafroku (godzina była wieczorna, ale dość wczesna). Przerażona. Myślałam, że się ktoś włamuje - mamrocze chyba sama do siebie. Oczywiście zamek był sprawny, tylko wsadziła swój klucz od drugiej strony.

W tym miejscu zaczął się mój koszmar. [P] żąda, aby ją przenieść do innego pokoju (o dopłacie oczywiście nie byłoby mowy). Niestety - wszystkie pokoje zajęte.
- Ja nie będę spać w jednym pokoju z mężczyzną.
- Przecież uprzedzałem Panią, ze pokoje są koedukacyjne.
- Ale co to za porzadek w ogóle! Jak to jest zrobione! Jakaś szmata tu powinna wisieć! - wskazuje na środek pokoju.
- Dziękuję za sugestię, przekaże ją kierownictwu. - bo i co mam powiedzieć?
- A w ogóle, to pana kierownik jak mnie przyjmował powiedział, że będę sama w tym pokoju!
- To ja Panią przyjmowałem i nie mówiłem nic takiego. Mówiłem, że DZISIAJ będzie pani sama, bo nie ma innych gości.
Uspokoiła się. Pomijam, że nagle przechodziła na angielski i szwedzki, nie wiem czy specjalnie czy bezwiednie.

Godzina tuż przed północą. Siedzę i zliczam kasę. Przychodzi [P].
- Ten Rusek gdzieś poszedł.
Pytające spojrzenie z mojej strony.
- Czy ten Rusek przyjdzie?
- Tak, nie wymeldował się.
- Pewnie w środku nocy. Wie pan, ja mam dosyć tego jak sie tu traktuje ludzi! Ja mogę zadzwonić w Szwecji do Premiera i do każdego Ministra. - bardzo to związane z tematem, nie?
- Wie pani, tu drzwi są otwarte 24h na dobę, owszem jest cisza nocna od 22 do 6, ale każdy może wyjść z pokoju i wrócić o dowolnej godzinie.
Poszła.

Rosjanin wrócił o 3. Siedzę, czytam sobie książkę, spokój, cisza jak makiem zasiał. Przychodzi [P].
- Ten Rusek przyszedł i tłucze się po pokoju! A to buty zdejmuje, a to szafkę otwiera! No ku*wa on tu przyjechał spać czy łazić? Ja mam tego dosyć! Przychodzi mi ktoś do pokoju, ja nie wiem czy to napad czy co! TRZECH facetów! (chyba chodziło o tego Rosjanina, jego tłumacza i mnie, bo innych trzech facetów nie widziałem).
- Przykro mi, wie pani, tak wygląda nocleg w hostelu, poza tym nie słyszałem żadnych hałasów. - pokój niedaleko recepcji.
- Bo pan pewnie spał! A ja nie mogę spać! Całą noc oka nie zmrużyłam, bo nie wiedziałam kiedy on wróci. Ja zresztą nie wiem kto to jest, mafiozi są, zboczeńcy.
- Nie sądzę, żeby mafia sypiała w pokojach za 35 złotych.
- No ja mam dość, ja stąd idę, proszę mi oddać pieniądze i ja idę na ulicę.
- Przykro mi, ale nie mogę zwrócić pani pieniędzy, bo zwroty są maksymalnie na dzień przed terminem rezerwacji, ponadto tylko w wysokości 70%.
- Ale ja chcę moje pieniądze, ja nie spałam w ogóle!
- Nie mogę ich pani zwrócić, przykro mi.
- Proszę dzwonić do kierownika.
- Jest 3 w nocy, nie sadzę by kierownik był zadowolony, zwłaszcza, że powie pani to samo co ja.
- Ja napiszę o was. Napiszę do partii kobiet w Szwecji, że byłam ZMUSZONA spać z mężczyzną. I do policji napiszę.

Nie wiem czy napisała, ale kręciła się do rana. Do pokoju nie wróciła.

hostel

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 813 (851)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…