Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60807

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Sytuacja miała miejsce około roku temu w pewnym szpitalu.

Pacjentka w ciężkim stanie trafiła na intensywną terapię. Po wykonaniu badań potwierdziły się obawy lekarzy. Sepsa. Leczenie jednak poskutkowało, pacjentka przeżyła i miała się coraz lepiej, lecz po wszystkich koniecznych zabiegach naszła konieczność kolejna, mianowicie pacjentka była w śpiączce i nie można było jej w żadnym stopniu przemieszczać, ani też zmieniać jej pozycji. Musi leżeć jak leży przez dłuższy czas, ponieważ jest mocno wyczerpana. Niestety taka kolej rzeczy skutkuje odleżynami i nie było tym razem inaczej.

I chociaż jest to normalna sytuacja w przypadku takiego leczenia, to rodzina chorej, zamiast cieszyć się, że leczenie poskutkowało, podała szpital do sądu. Jakoby pracownicy celowo, czy też przez zaniedbanie byli winnymi kolejnych cierpień chorej. Nie chcieli w ogóle przyjąć do wiadomości, że walka z odleżynami mogła pacjentkę zabić.

Sąd po zapoznaniu ze sprawą przecierał oczy ze zdumienia, jednak prawdziwy pokaz rodzina chorej dała dopiero w sali sądowej. Otóż w dowód braku zaangażowania personelu szpitala stwierdzili:

R: Tam w tym szpitalu nikt się nią nie zajmował jak trzeba. Kiedy przychodziłam ją odwiedzić, to ona tam leżała ani nieuczesana, ani nieumalowana...

Najwyraźniej należy przemyśleć kwestię dofinansowania grzebieni i kosmetyków dla pacjentów w śpiączce, a lekarzy i pielęgniarki wysłać na kursy kosmetyczne.

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 578 (642)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…