Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#60894

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jadę sobie "swoim" Rangerem, mijam Poznań i na poboczu widzę grupkę młodzieży. Plecaki, gitara, ogólny wygląd wskazywał że udają się na sławną skądinąd owsiakową imprezę. Nie mam zahamowań co do autostopowiczów. Sam w latach młodości zwiedzałem w wakacje całą Polskę z zieloną książeczką, płacąc kuponami na lodówkę.

Nie myliłem się, najładniejsza :) zaczyna machać ręką, po zatrzymaniu faktycznie chcą jechać do Kostrzyna. Cel mojej podróży był za naszą granicą, a A2 jeszcze nie oddana do użytku, to mi w zasadzie obojętne czy pojadę przez Kostrzyn czy Świecko. I niestety tu zaczynają się problemy.
Pickup jest duży ale zarejestrowany na pięć osób, a towarzystwa jest osiem. Proponuję by podzielili się na dwie ekipy i czworo zabiorę. Pierwszy raz widziałem jak "zgrana ekipa" rozpada się tak szybko. Kłótnia na żenującym poziomie, wyzwiska, tłumaczenie który jest ważniejszy. Kłótni nie lubię, a czasu mi też szkoda więc wychodzę z kabiny i autorytatywnie mówię - ta, ta, ty i ty, do samochodu i bez dyskusji, bo nie wezmę nikogo. O dziwo wskazani wsiadają bez szemrania, a pozostali bez pożegnania odchodzą. Byłem zdumiony dezintegracją grupy w ciągu 10 min. Wybrałem czwórkę, która najmniej dyskutowała, a wręcz zostali wykluczeni z grupy w pierwszej kolejności.

W czasie podróży okazało się, że byli ekipą ze szkoły, mieli się dobrze bawić, a ten który zapoczątkował pyskówkę uchodził za ich team lidera. Tak okazało się, że jednak nie zależy mu na grupie tylko na własnej wygodzie. Po drodze młodzi zdziwili się, że siwy dziadek nie słucha Połomskiego tylko Acid-ów i Siostry Miłosierdzia, ja się zdziwiłem że nie mają odsprzedać trochę zioła (no przecież tam jadą sami sataniści i ćpuny). A swoją drogą to jaki miał plan dojazdu ten ich lider, bo na pieszo to by nie zdążyli nawet na ostatni koncert.

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 414 (496)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…