Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61397

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia o piekielnym księdzu z czasów PRL.
W tamtych czasach promowano schemat rodziny "2+2". Ja jestem jedynakiem, a wszelkie próby rozszerzenia rodziny kończyły się już poronieniem, ale to zupełnie inna historia.
Moja mama (mimo, iż katoliczką zagorzałą nie jest) chodziła czasem do kościoła i czasem też do spowiedzi, tak aby to z rozgrzeszonym sumieniem sobie żyć. I właśnie o jednej z takich spowiedzi ta krótka historia.

Jak wiadomo na koniec spowiedzi z reguły udzielane jest rozgrzeszenie, tym razem tak się nie stało i to nie z powodu grzechów tak ciężkich, że tylko Wszechmogący mógłby to rozgrzeszyć, ale zupełnie z innego powodu:

(K) - Ksiądz
(M) - Mama

(K) - ...a Ty córko dzieci posiadasz..?
(M) - Tak, jedno.
(K) - To dostaniesz rozgrzeszenie jak urodzisz drugie..

....

To była ostatnia wizyta mojej mamy w kościele.

Skomentuj (109) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 551 (739)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…