Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#61886

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakieś 2 lata temu wypożyczyłam w bibliotece 2 książki. Obie oddałam tego samego dnia przez specjalne "okienko", które powstało po to, by móc zwrócić książki nawet po zamknięciu biblioteki.

Czas sobie mijał, aż pewnego dnia przy kolejnej wizycie w bibliotece okazało się, że jedna z wyżej wymienionych książek jest przeze mnie przetrzymywana. Zaników pamięci nie mam, więc powiedziałam pani bibliotekarce, że to niemożliwe, ponieważ książka x została oddana razem z książką y tego samego dnia, przez "okienko". Ok, książki poszukamy.

Nie znalazła się, ja idę w zaparte, że książka zwrócona została, stanęło na tym, że od 2 lat mam wpisaną na swojej karcie adnotację o zaginięciu książki, bo w sumie nie bardzo biblioteka wie co z tym zrobić.

O sprawie zapomniałam, aż do dzisiaj, kiedy to dowiedziałam się, iż książka jest! Znalazła się w tym tygodniu w bibliotece po generalnych porządkach, a ja jedyne co teraz muszę zrobić to zapłacić xx zł za jej przetrzymanie i wszyscy będą zadowoleni. Noo... Nie, nie wszyscy będą, ponieważ nie widzę powodu, dla którego mam płacić karę za "przetrzymanie" książki, która przez całe 2 lata leżała sobie oddana w zakamarkach biblioteki.

Biblioteka.

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 842 (890)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…