Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62574

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zakupiłam w sklepie RTV EURO AGD maszynę do szycia. Jedną z najdroższych w ofercie. Powiem tylko, że maszyna kosztująca ponad 2 tysiące, komputerowa, marki Singer. Zamówiłam przez internet, odbiór w sklepie.

Na miejscu nie było nikogo, kto "się zna" na maszynach i nikt nie był w stanie mi jej sprawdzić. Dobra, nie ma problemu, sprawdzę sama. Podłączyłam wszystko.

Gra, trąbi. To pan tam wszystko spakuje, a ja pójdę zapłacić i wziąć fakturę. Zachwycona byłam uczynnością.

Maszyna zabrana, spakowana. W domu podłączam, a tu niespodzianka. Nie ma kabla zasilającego. Taki zwykły kabel, z jednej strony wtyczka z drugiej strony taka "dwurura".

Wybieram się do sklepu. Opowiadam. Ależ, przecież, bo to niemożliwe! To nie miało miejsca! Kabel na pewno jest. Urojenia mam.

Akurat pech chciał, że... dostałam ze sklepu internetowego prośbę o opinię. Napisałam, że jestem zadowolona, ale zrobiono ze mnie wariata a tak naprawdę - okradziono. Rozumiem, że koszt znikomy, ale jednak...

Moja opinia na drugi dzień została usunięta z "odpowiedzią sklepu". Identyczną jak pracownika! Jak kabel był to jest. A, że nie ma? To nie ich wina, to nie u nich, bo jak był to jest.

Nie powiedziałabym złego słowa, gdyby faktycznie pracownik powiedział "Przepraszam, zawieruszył się, już dokładam" a nie szedł w zaparte, że na pewno mam kabel i robię sobie 100 kilometrów do sklepu celem rozrywki i pozyskania kabla wartego może 15 zł.

Sytuacja miała miejsce w sklepie RTV EURO AGD, na pasażu marketu TESCO, przy ulicy Włókniarzy w Łodzi.
Za chwilę zamierzam zakupić kilka rzeczy do wykonywania fotografii, w tym wymarzony obiektyw. Moje pieniądze zostawię gdzieś, gdzie będę mogła liczyć na otrzymanie pełnego produktu, za który zapłaciłam.

rtv euro agd

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 623 (763)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…