Ostatnio synalek dowiedział się w szkole (trzecia klasa podstawówki), że zero nie jest liczbą. Zdębiałem, gdyż jako absolwent liceum mam świadomość, że umowna jest kwestia zera jako liczby naturalnej, ale z całą pewnością jest liczbą (całkowitą, wymierną, zespoloną).
Syn miał na sprawdzianie wypisać znane mu liczby (bez określenia, czy naturalne), mniejsze od 8 i otrzymał tylko połowę punktów za wpisanie nieszczęsnego zera. Pojawił się też komentarz młodziutkiej nauczycielki (cytuję): "Zero" nie jest liczbą!!! Poszedł z panią porozmawiać, pytając jak to smarkacz, czym jest zero, ale zbyła go pouczając, że musi się jeszcze długo uczyć.
Z tego, co znalazłem sieci wynika, że wielu ludzi ma z tym problem (szczególnie rodziców dzieci w młodszych klasach, ambitnie pomagających w lekcjach), ale żeby nauczyciel? Wyjaśniłem synowi, że każdy może popełnić błąd. Młody na to, że za tydzień praca klasowa i do końca trzeciej klasy powinien "udawać", że zero nie jest liczbą. Wkurzony na maksa odpisałem na sprawdzianie "Zero jest liczbą!!!!" z czterema wykrzyknikami, a jakże! Czekam na reakcję pani...
Syn miał na sprawdzianie wypisać znane mu liczby (bez określenia, czy naturalne), mniejsze od 8 i otrzymał tylko połowę punktów za wpisanie nieszczęsnego zera. Pojawił się też komentarz młodziutkiej nauczycielki (cytuję): "Zero" nie jest liczbą!!! Poszedł z panią porozmawiać, pytając jak to smarkacz, czym jest zero, ale zbyła go pouczając, że musi się jeszcze długo uczyć.
Z tego, co znalazłem sieci wynika, że wielu ludzi ma z tym problem (szczególnie rodziców dzieci w młodszych klasach, ambitnie pomagających w lekcjach), ale żeby nauczyciel? Wyjaśniłem synowi, że każdy może popełnić błąd. Młody na to, że za tydzień praca klasowa i do końca trzeciej klasy powinien "udawać", że zero nie jest liczbą. Wkurzony na maksa odpisałem na sprawdzianie "Zero jest liczbą!!!!" z czterema wykrzyknikami, a jakże! Czekam na reakcję pani...
Ocena:
673
(755)
Komentarze