Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#62972

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia dotyczy profilowania w Urzędzie Pracy - kto się zetknął ten wie, kto nie miał okazji temu krótko mówię, że chodzi o odpowiedź na 3 pytania, które to odpowiedzi mają ustalić jakim typem bezrobotnego jesteśmy i jak bardzo zależy nam na znalezieniu pracy.

Ja pomyślnie przeszłam ową procedurę i dostałam miano bezrobotnego elastycznego czyli gotowego na wiele by pracę zdobyć. I tym to sposobem otrzymałam informację, że mogę wziąć udział w rozmowie z pracodawcą oferującym "stanowisko kierownicze". Ok.

Przychodzę wyznaczonego dnia na rozmowę i okazuje się, że jest nas w sumie ok. 25 osób wyraźnie różnych pod względem doświadczenia, stanu zdrowia (czytaj spożycia alkoholu), wykształcenia itp. Pan Pracodawca kręci się radośnie i opowiada paniom z UP jak to on nas wszystkich "załatwi" i jak nam wszystkim "przywali w papierach" w razie odmowy podjęcia pracy. Zaczyna się właściwe spotkanie, gdzie po 3 zdaniach okazuje się, że owa oferta pracy to stanowisko sprzedawcy wędlin i mięs w sklepie dużej sieci. Można tam zrobić super karierę wyróżniając się dzieleniem mięsa, wciskaniem promocji, układaniem wędlin itp. Wysłuchałam i chcę zrezygnować z rozmów indywidualnych, bo kurcze nie po to człowiek 2 kierunki studiów ma i 3 języki żeby habaninę podawać ale okazuje się, że rezygnacja równoznaczna jest z natychmiastowym pozbawieniem statusu bezrobotnego na minimum 120 dni. Ponieważ "ta oferta jest najlepszą jaką do tej pory w naszym UP mieliśmy, bo jest na umowę o pracę i żadne powody odmowy nie zostaną uwzględnione".

Zasiłku nie pobieram ale ubezpieczenia jednak szkoda, więc heroicznie idę na rozmowę do pana. Podaję CV i zapada dramatyczna cisza. Pan pracodawca dalej lekko agresywny, ale udało nam się dojść do porozumienia, że zatrudnienie mnie byłoby dla niego bez sensu, a ja właściwie to nie odmawiam mu ale jednak chyba mu się nie przydam na tym stoisku.
Dalej podążam z papierkiem od pana do pań z UP i pytam szczerze czemu wprowadzają mnie w błąd jakimś rzekomym stanowiskiem kierowniczym, czemu stawiają mnie i nie tylko mnie w takiej kuriozalnej sytuacji. Nie da się tego ustalić, ogólnie powinnam się cieszyć z takiej super oferty i z pomocy UP.

W trakcie okazało się, że takich osób jak ja była większość. Mam wrażenie, że całe to profilowanie i pomaganie przez UP jest jedną wielką farsą.

urząd pracy

Skomentuj (60) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 489 (601)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…