Kolejka pod gabinetem, jak to w przychodni. Wtem przydreptuje jakiś [D]ziadek (dosłownie szura nóżkami po korytarzu):
- Proszę państwa, wchodzę jako pierwszy. Jestem kombatantem.
Na co głos [P]ani (na oko 50+):
- I co z tego? Ja też byłam w szpitalu i się nie chwalę.
Żadnego komentarza znaleźć nie sposób.
- Proszę państwa, wchodzę jako pierwszy. Jestem kombatantem.
Na co głos [P]ani (na oko 50+):
- I co z tego? Ja też byłam w szpitalu i się nie chwalę.
Żadnego komentarza znaleźć nie sposób.
słuzba_zdrowia
Ocena:
602
(704)
Komentarze