Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#63342

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mam mieszkanie, z racji tego, ze nie mieszkam w PL, stoi od pewnego czasu puste. Odezwała się do mnie znajoma że jej znajomi szukają mieszkania, na już. Poprzedni lokator sprzedał dom i muszą się wynosić. Podobno para cicha, spokojna, do rany przyłóż. Niechętnie (bo nie znam ich) ale za jej namowami wynajęliśmy. Niestety nie było mnie w kraju, więc wszystko metoda korespondecyjno-telefoniczna.

Umowa, kaucja, dokumenty itp.
Wszystko fajnie, wprowadzili się i zachwyceni, bo mieszkanie super. Pierwszy zgrzyt, we wskazanym dniu moje konto puste, brak kaucji i czynszu. Dzwonię na wszystkie telefony, zero odzewu. Po dwóch dniach dzwonienia i pisania dowiaduję się, że zablokowali im konto z jakiegoś nieważnego tu powodu. Ok, wszystko rozumiem, tylko czemu ja nie zostałam poinformowana o możliwym opóźnieniu w płatności? Bo oni się wstydzili powiedzieć... Po kilkunastu mailach daje mu ostateczny termin, za powiedzmy 5 dni, albo zmieniam zamki (przy pomocy znajomego z pl.)
W wielkich bólach kasa doszła, myślę sobie na tym koniec problemów.

Za tydzień dzwoni mój wspaniały lokator, że oni się wyprowadzają, a w sumie już się wyprowadzili i on chce zwrotu kaucji, już natychmiast.
Sprowadziłam go na ziemie zapisami w umowie odnośnie wypowiedzenia, zdania mieszkania itp. Stwierdził, że się już wyprowadzili i mogę wysłać kogoś do obejrzenia mieszkania, zapewniał mnie, że nie będzie żadnych problemów, bo mieszkali tam przecież tylko parę dni.
Wysłałam znajomego i co zastał (pominę ze wszystkie ich rzeczy osobiste i meble dalej były w moim mieszkaniu) syf taki ze podłoga się lepiła, stare jedzenie, nieumyte gary, wszędzie walające się brudne ubrania.

Szybki telefon do lokatorów, że tak sobie wyobrażam mieszkanie gotowe do oddania i albo zbierają swoje graty i sprzątają mieszkanie, albo ja to zrobię za nich, opłacając tą usługę kaucją.
W jeden dzień mieszkanie było doprowadzone do stanu wcześniejszego.
W zamian dostałam kilkanaście maili, jakim jestem potworem, bo zmusiłam ich do zabrania swoich rzeczy i posprzątania syfu, który zostawili. W tym kilka płaczliwych wiadomości od znajomej, która im załatwiła wynajem.

Nigdy więcej pomagania znajomym znajomych. Mieszkanie wynajęte przez agencje, nawet nie wiem komu :)

Skomentuj (57) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 404 (474)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…