Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64900

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mój wujek kupił działkę. Od domu rodziców oddalona jest o jakiś kilometr z hakiem, więc często chodziłem tam pieszo. Któregoś lata zauważyłem górę niebieskich worków ze śmieciami. Niestety nie jest to rzadki widok w lasach. Chcąc nie chcąc poszedłem po samochód z przyczepką z zamiarem zabrania worków do kubłów na działce wujka. Przy ładowaniu jeden z worków pękł, a oczom mym ukazały się podpisane m.in. zeszyty szkolne i podręczniki.
Właścicielem śmieci okazał się sąsiad wujka. Miał facet pecha, bo odwozić mi się tych śmieci do niego nie chciało, a ojciec mojego kolegi ze szkoły pracował w Straży Leśnej.

Jakim trzeba być kretynem, żeby wyrzucać podpisane śmieci 200 metrów od własnego domu, tym bardziej, że był to okres gdy gmina wywoziła śmieci za darmo!

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 684 (714)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…