Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#65346

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Chyba zacznę nową serię opowieści z cyklu "piekielności weselne", czy coś w tym stylu, bo zaczyna się robić coraz ciekawiej.
Z racji mojego rychłego zamążpójścia nadszedł jakże radosny czas zapraszania gości na wesele.
Pomijając zbędne rozwijanie tematu zaznaczę tylko, że imiona gości wypisywaliśmy według - najbardziej stosownych według nas - takich oto schematów:

* Jana Kowalskiego z Osobą Towarzyszącą
** Annę i Jana Kowalskich
*** Annę Nowak i Jana Kowalskiego

Dzień po wręczeniu zaproszeń dzwoni do nas [K]umpel ze strony lubego z wielkim żalem i pretensjami. Nie dawało mu spokoju dlaczego na zaproszeniu nie ma imienia jego dziewczyny, i że jego "myszce" jest bardzo przykro, że nie traktujemy ich związku poważnie.
Wytłumaczyłam K. jakimi zasadami kierowaliśmy się przy wypisywaniu zaproszeń i nie sądzę, byśmy popełnili jakiś nietakt w jego przypadku.

Istotnym faktem jest, że tę jego Myszkę poznaliśmy w dniu wręczania zaproszeń, a ich love story trwa około dwóch tygodni.
A tak między nami - kolega to typ kobieciarza zmieniającego dziewczyny jak rękawiczki i choć życzymy mu jak najlepiej, to mamy wątpliwości co do stałości jego uczuć do tej dziewczyny (właściwie to dojrzałej kobiety mocno po 30stce), ale to już nie nasza sprawa.

Na łopatki rozłożyła mnie końcówka naszego dialogu, wyglądająca mniej więcej tak:

K: (...) A nie moglibyście wypisać dla nas nowego zaproszenia?
Ja: Ty tak na serio? [zbaraniałam]
K: No to się walcie, nie to nie. Wsadźcie se te zaproszenia w d*pe.
[biip biip biip]

Coś mam wrażenie, że 10 lat znajomości poszło w p*zdu.
Ciąg dalszy (prawdopodobnie) nastąpi...

* gdy nie znamy partnera osoby zapraszanej, lub gdy zapraszany jest w krótkim, nieformalnym związku, i nie mamy nic wspólnego z jego drugą połową
** gdy zapraszani są małżeństwem - nie wymaga komentarza (chyba).
*** gdy obydwoje zapraszani są naszymi przyjaciółmi, którzy są zaręczeni lub w długoletnim związku i mamy pewność, że na wesele przyjdą razem - nie byliśmy pewni, czy stosuje się tutaj jakieś zasady savoir-vivre'u, czy inne stosowne formułki, w związku z czym zdaliśmy się na intuicję.
Ta sama forma tyczy się małżeństw, gdzie żona pozostała przy panieńskim nazwisku.

weselnie

Skomentuj (83) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 443 (517)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…