Jestem małym no-lifem.
Lubię po prostu samotniczy tryb życia, spotkania w większym gronie mnie męczą.
Nie czuję też potrzeby szukania partnera na siłę. No właśnie...
Wielkimi krokami zbliża się ślub siostry, więc ja (wg rodziny już stara panna) powinnam, MUSZĘ więc z kimś iść. Zaprosiłam kolegę, i zaczęło się.
-Powinnam się za niego brać, nic to że mnie nie pociąga i traktuję go tylko i wyłącznie jako kolegę. MAM PRZECIEŻ SWOJE LATA, a po trzydziestce bardziej realnym jest spotkanie UFO niż porządnego, wolnego faceta
-Jeśli poderwę go teraz, za 10 lat będę rodzince dziękować za te dobre rady, bo nie zostanę zgorzkniałą, starą babą mającą stado kotów.
-Bo moja kuzynka w tym wieku miała już męża i dziecko
-Bo wstyd rodzinie przynoszę, dziwadłem jestem że 25 lat na karku i bez chłopa.
-Bo kiedy ja dziecko urodzę, już jestem stara.
-Bo jeszcze wezmą mnie za jakąś lesbijkę.
Odechciewa mi się żyć od takiego gadania-.-
Lubię po prostu samotniczy tryb życia, spotkania w większym gronie mnie męczą.
Nie czuję też potrzeby szukania partnera na siłę. No właśnie...
Wielkimi krokami zbliża się ślub siostry, więc ja (wg rodziny już stara panna) powinnam, MUSZĘ więc z kimś iść. Zaprosiłam kolegę, i zaczęło się.
-Powinnam się za niego brać, nic to że mnie nie pociąga i traktuję go tylko i wyłącznie jako kolegę. MAM PRZECIEŻ SWOJE LATA, a po trzydziestce bardziej realnym jest spotkanie UFO niż porządnego, wolnego faceta
-Jeśli poderwę go teraz, za 10 lat będę rodzince dziękować za te dobre rady, bo nie zostanę zgorzkniałą, starą babą mającą stado kotów.
-Bo moja kuzynka w tym wieku miała już męża i dziecko
-Bo wstyd rodzinie przynoszę, dziwadłem jestem że 25 lat na karku i bez chłopa.
-Bo kiedy ja dziecko urodzę, już jestem stara.
-Bo jeszcze wezmą mnie za jakąś lesbijkę.
Odechciewa mi się żyć od takiego gadania-.-
rodzinka
Ocena:
502
(728)
Komentarze