Dziś, pod Biedronką:
Właśnie wychodziłem ze sklepu i byłem świadkiem takiej sytuacji. Dwóch chłopaczków, tak na oko po 18-20 lat zagaduje to jednego gościa.
Ch - Przepraszamy, dałby nam Pan na jedzenie, albo coś kupił?
G - No kupić mogę. A co się stało, że kasy zabrakło? Jakaś imprezka zbyt ostra? Hehe.
Ch - Nie, jesteśmy biedni i nie mamy co jeść.
G - A czemu nie pracujecie?
Ch - A bo za 7zł na rękę to się nie opłaca.
I nagle gość zrobił się czerwony, zaczął wrzeszczeć na nich:
G - K.... wasza mać! To ja zap.... od 6 do 18, po 12 godzin dziennie, od poniedziałku do soboty za 6zł na rękę i mam wam jeszcze jeb... ....uje jedzonko kupować?! Bo się wam ku.... jeb.... lenie do roboty waszych zas... du... nie chce?! Wyp... mi stąd, bo nie wytrzymam i przyp... jednemu i drugiemu!
Po czym się odwrócił i poszedł w swoją stronę.
Nie wiem kogo uznacie za piekielnego, ale ja jednak faceta rozumiem.
Właśnie wychodziłem ze sklepu i byłem świadkiem takiej sytuacji. Dwóch chłopaczków, tak na oko po 18-20 lat zagaduje to jednego gościa.
Ch - Przepraszamy, dałby nam Pan na jedzenie, albo coś kupił?
G - No kupić mogę. A co się stało, że kasy zabrakło? Jakaś imprezka zbyt ostra? Hehe.
Ch - Nie, jesteśmy biedni i nie mamy co jeść.
G - A czemu nie pracujecie?
Ch - A bo za 7zł na rękę to się nie opłaca.
I nagle gość zrobił się czerwony, zaczął wrzeszczeć na nich:
G - K.... wasza mać! To ja zap.... od 6 do 18, po 12 godzin dziennie, od poniedziałku do soboty za 6zł na rękę i mam wam jeszcze jeb... ....uje jedzonko kupować?! Bo się wam ku.... jeb.... lenie do roboty waszych zas... du... nie chce?! Wyp... mi stąd, bo nie wytrzymam i przyp... jednemu i drugiemu!
Po czym się odwrócił i poszedł w swoją stronę.
Nie wiem kogo uznacie za piekielnego, ale ja jednak faceta rozumiem.
żebry pod sklepem
Ocena:
1108
(1188)
Komentarze