Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66761

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Bardzo piekielna sytuacja z dzisiaj.

Zapewne większość z was było kiedyś w sytuacji, kiedy w środku lekcji przycisnęło go bardzo mocno i po prostu musiał iść do toalety teraz, zaraz. A jeszcze większy problem pojawia się wtedy, gdy jest się dziewczyną i trzeba się tam udać za potrzebą chłopcom nieznaną. Dzisiaj spotkało to i mnie.

Chemia, piszemy kartkówkę. Kończyłam swoją gdy poczułam dość ostry ból brzucha. I już wiem, że mam jakieś 10 minut na znalezienie się w toalecie, inaczej wszystko dookoła spłynie krwią. Ale niestety, nauczyciele w mojej szkole niezbyt chętnie wypuszczają ludzi z klasy po cokolwiek, a już na pewno nie pani od chemii. Siedzę więc i czekam albo na cud, albo na szybką śmierć. Z minuty na minutę było coraz gorzej, czułam, że dłużej nie dam rady, no bo jak powstrzymać coś takiego? Nie da się...

Zgłaszam się więc z góry przewidując odpowiedź i proszę o wypuszczenie mnie na chwilkę.
- Nie wyjdziesz, siedź i pisz.
- Ale proszę pani, ja naprawdę bardzo muszę, skończyłam już i...
- Do przerwy wytrzymasz!
- Ale ja właśnie nie wytrzymam, bo...
- To trzeba było iść na poprzedniej!

Dalsza dyskusja nie miała sensu, pozostało mi się tylko cieszyć, że mam dzisiaj na sobie ciemne spodnie i długą bluzę. Chociaż nie było przyjemnie siedzieć w niej jeszcze przez 2 lekcje i wracać przy 30 stopniach ponad pół godziny autobusem do domu.

Nie było też sensu mówić po co chcę do toalety, bo po pierwsze, nauczyciela nie powinno to interesować a i chyba każdy wie do czego one służą, a po drugie już niejedna próbowała i nikogo to nie obchodziło. Nauczyciel może jeszcze problemu nie rozumieć, ale nauczycielka?

Czasem jeszcze argumentują tym, że bez lekarskiego orzeczenia wypuszczać nie będą. No dobrze, tylko na co mam to orzeczenie sobie załatwić, że mam okres raz w miesiącu? Nauczyciel już chyba na tyle duży, że powinien to wiedzieć.

Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia. Tylko nie rozumiem, czemu uparcie pomimo takich sytuacji upierają się i nie wypuszczają. A potem problem, że ta i tamta z lekcji się zrywają! Gdybym nie miała czym się zasłonić, to też bym wolała zwiać z lekcji, niż siedzieć kilka godzin w mokrych spodniach. Tragedia...

szkoła

Skomentuj (86) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 329 (615)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…