Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#66946

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia sprzed 3 lat. Musiałem znaleźć sobie praktyki na wakacje, bo na studiach tego ode mnie wymagali. Jedyne warunki to czas trwania (1 miesiąc) oraz fakt, że miały być darmowe. Uczelni nie obchodziło w jakiej branży zrobimy praktyki, co tam będziemy robić i jak je sobie znajdziemy.

Z racji moich studiów stwierdziłem, że najlepiej zrobić takie praktyki w jakimś banku. Każdy bank na swojej stronie ma zakładkę Kariera i tam "wspaniałe" oferty dla studentów. W końcu darmowy pracownik przez miesiąc to dobra opcja dla każdej firmy. Byłem więc spokojny i zacząłem aplikować do kilku jednocześnie.

Po paru dniach pierwszy odzew. Dzwoni telefon, odbieram i okazało się, że [K]obieta z jednego banku. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

[K]- Dzień dobry, nazywam się XYZ i dzwonię z banku ABC. Czy Pan matematyk?
[J]a- Tak.
[K]- Dzwonię w związku z pana aplikacją na praktyki letnie. Czy jest pan nadal zainteresowany.
[J]- Tak, oczywiście.

Tutaj następuje coś na wzór uproszczonej rozmowy kwalifikacyjnej.

[K]- Przeszedł pan rozmowę pozytywnie i jesteśmy chętni przyjąć pana na praktyki. Jest tylko mały problem. Aplikował pan do działu kredytów, a niestety nie ma tam wolnych miejsc. Możemy zaproponować jednak pracę w innym dziale. Czy jest pan tym zainteresowany?
[J]- A jakie działy wchodzą w grę?
[K]- Obecnie mamy wolne miejsca tylko w dziale administracyjnym.
[J]- A na czym polegałaby praca w tym dziale?

Kobieta zaczyna się lekko jąkać i stresować.

[K] - Dział ten zajmuje się sprawami codziennymi. Dba o wyposażenie, zaopatrzenie, o flotę samochodową, robi remanent i tak dalej. Przy czym właśnie panu chcielibyśmy zaproponować zarządzanie flota samochodową.

Brzmi to dość dziwnie, więc wolę dopytać.

[J]- Jakie byłyby moje obowiązki?
[K]- Eee... przed naszą centralą jest duży parking strzeżony i potrzebny jest parkingowy na wakacje.
[J]- Pani mówi serio?
[K]- Ja rozumiem, że to inne stanowisko niż pan chciał, ale praktyki w naszym banku to przepustka do kariery i niezależnie od stanowiska będą świetnie wzbogacać pańskie CV.
[J] - Przykro mi, ale nie jestem zainteresowany. Dziękuję za rozmowę.

Oczywiście kobieta próbowała mnie jeszcze przekonać, żebym przyjął ofertę. Że bycie parkingowym w ich banku to w zasadzie początek mojej świetlanej przyszłości. Że jak się sprawdzę w tej roli, to zaproponują mi coś poważniejszego.

Cóż, nie skusiłem się na tę niesamowitą ofertę.

bank praktyki

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 679 (721)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…