Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67005

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia przytargana przez moją ślubną z pracy - dla mnie rozwalenie systemu.

Małżonka ma w pracy nową koleżankę - po tygodniu przyległ do niej pseudonim "księżniczka" - dziewczę z dobrego domu (Tato "z zawodu Dyrektor", mama lekarz, dziadek z koneksjami na wysokim szczeblu), zatrudniona na zasadzie utworzenia specjalnie dla niej etatu(do pokoju przyprowadziła ją Pani Prezes - co jest rzeczą rzadko spotykaną w przypadku szeregowych pracowników).
Przez tydzień pracy dziewczyna jasno dała do zrozumienia, że nie ma zamiaru się "przepracowywać" (dwa razy musiała się urwać wcześniej - raz do kosmetyczki, raz do fryzjera, pół godzinne przerwy na kawę, godzinne ploteczki przez telefon czy telefony do chłopaka co 20 minut), do tego jasno dała do zrozumienia kierowniczce, że ona jest od Pani prezes i nie za bardzo ma się zamiar przejmować jej zdaniem (zdaniem kierowniczki - tak dla jasności).

Dziewczyna lubi ploteczki (generalnie dużo gada) i opowiedziała historie ze swojej poprzedniej pracy - firma już od jakiegoś czasu miała problemy finansowe, a właściciel uważał, że najtańszą i najlepszą metodą kredytowania działalności jest niewypłacanie pensji pracownikom (przelewy na konta pracowników to była ostatnia rzecz, którą robił i to tylko w przypadku jak już sytuacja była podbramkowa, bo zawsze były pilniejsze wydatki).

Problem braku wynagrodzeń nie dotyczył naszej bohaterki, bo w jej przypadku pan właściciel przynosił jej pieniążki do domu - w końcu byli sąsiadami z tej samej ulicy - żeby było śmieszniej dziewczyna nie widziała (nadal nie widzi) nic niestosownego w tym, że informowała swoje koleżanki i kolegów, że ona wypłatę dostała (i na jakiej zasadzie) i nie rozumiała skąd ich oburzenie - jak to określiła "głupi zazdrośnicy, przecież to normalne, ze jak się ma znajomości to się z nich korzysta i wcale nie miałam zamiaru się z tym kryć".

Praca

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 441 (521)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…