Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67008

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Podczas odbywania praktyki zawodowej w hotelu, przez tydzień trafiłem "na pokoje", czyli do działu służby pięter.

Do jednych z moich zadań należało sprzątnięcie terenu należącego do hotelu. Większość śmieci na chodniku i trawniku to niedopałki papierosów, wyrzucane przez gości hotelowych z balkonu znajdującego się przy ich pokoju.
I tak podczas rutynowego zbierania petów i innych śmieci do worka, zauważyłem na balkonie gościa, który rzucił niedopałek właśnie wypalonego papierosa prosto pod moje nogi. Zdenerwowałem się, ponieważ jest to ewidentne nieposzanowanie cudzej pracy. Jako, że „gość hotelarzowi święty”, najspokojniej jak tylko w tamtej chwili potrafiłem, poinformowałem, że na każdym balkonie (i w pokoju również) znajduje się popielniczka.
Mężczyzna zareagował śmiechem i złośliwym komentarzem, że jestem tutaj od sprzątania jak tyłek od wiadomej czynności...

Dodatkowo, cofnął się do pokoju, wziął z niego kosz na śmieci, po czym wyrzucił całą jego zawartość na chodnik, który musiałem po raz kolejny sprzątnąć.
Chyba brakowało mu w hotelu rozrywek i postanowił sobie uatrakcyjnić pobyt widokiem sprzątającego praktykanta, ponieważ przez cały czas stał na balkonie i gapił się na mnie, jak sprzątam jego śmieci...
Pocieszające jest to, że nigdy więcej na niego nie trafiłem.

Hotel

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 593 (655)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…