Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67087

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem samotną mamą/wdową/młodą wiekiem, nazbyt jak na taki status. Zostałam zaproszona na wesele. Ja + dziecko + osoba towarzysząca. Miło, bo pomyślane o wszystkim w razie czego.

Z jednej strony nie bardzo mi się chciało iść na to wesele z różnych względów, z drugiej pomyślałam o młodym zapraszającym u którego gości miało być z jego strony jakieś 15% wśród wszystkich zaproszonych, tak więc postanowiłam jednak zasilić szeregi gości ze strony pana młodego. Potwierdziłam więc swoją obecność, przekazując również informację, że liczyć nas dwoje nie troje.

Na tyle wcześnie otrzymałam zaproszenie, że trochę odłożyłam, na tyle późno że jeszcze troszkę pożyczyłam. Do koperty włożyłam 700 zł,. Koperta ta w której dostałam zaproszenie, tak więc opisana imieniem i nazwiskiem.

Po weselu pan młody się nie odzywa, mimo prób połączeń, ja już próbować nie będę, bo inną drogą usłyszałam, że dziad jestem.

Powiedzcie mi więc ile dać wypadało? Znajomi mówili, że taka kwota to aż nadto, bo podpytywałam wcześniej ile wypada dać, a tu proszę.

Nic tylko żałować, że znowu się na wakacje nie pojechało zamiast "dziadowania".

rodzinka

Skomentuj (53) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 449 (599)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…