Szukamy mieszkania do wynajęcia.
Jest ciężko :/ W związku z tym zaczęliśmy także brać pod uwagę oferty z agencji. Jedna z takich ofert przypadła nam do gustu i umówiliśmy się, że razem z "opiekunem oferty" obejrzymy mieszkanie.
Agent czekał pod klatką i powiedział, że właścicielka czeka na górze.
I teraz uważajcie :D ku przestrodze!
[W]łaścicielka mieszkania przywitała nas ciepło i zaprosiła do środka. My oglądamy, a [A]gent stoi w przedpokoju. Po chwili Pani pyta:
W - Przepraszam bardzo, a pan nie ogląda?
A - Nie, jestem tylko tych państwa pośrednikiem.
W - Aha.
I w tym momencie wracamy do przedpokoju i pytamy:
- Jak to NASZYM? Przecież pan jest pośrednikiem Tej Pani!
Wtedy facet zaczął coś kręcić, że prawnie to on nie jest związany z nikim, bla bla bla.
Właścicielka jak nie furknęła, że co to ma być! Że ona umawiała się z osobą prywatną i jeśli agent nie jest z nami, to ma natychmiast wyjść albo zgłosi próbę oszustwa!
Facet wybiegł, dosłownie klnąc pod nosem.
Czaicie akcję? Facet, po naszym pierwszym telefonie zadzwonił sobie do właścicielki jako osoba prywatna i umówił się na oglądanie. Nam powiedział, że skontaktuje się z właścicielką i oddzwoni. Agencja bezprawnie wcisnęła na swoją stronę ogłoszenie.
Każdy orze jak może.
Koniec końców nie wynajęliśmy tego mieszkania, ale za to miło pogawędziliśmy z Panią i mamy nauczkę na przyszłość, aby być czujnym ;)
Jest ciężko :/ W związku z tym zaczęliśmy także brać pod uwagę oferty z agencji. Jedna z takich ofert przypadła nam do gustu i umówiliśmy się, że razem z "opiekunem oferty" obejrzymy mieszkanie.
Agent czekał pod klatką i powiedział, że właścicielka czeka na górze.
I teraz uważajcie :D ku przestrodze!
[W]łaścicielka mieszkania przywitała nas ciepło i zaprosiła do środka. My oglądamy, a [A]gent stoi w przedpokoju. Po chwili Pani pyta:
W - Przepraszam bardzo, a pan nie ogląda?
A - Nie, jestem tylko tych państwa pośrednikiem.
W - Aha.
I w tym momencie wracamy do przedpokoju i pytamy:
- Jak to NASZYM? Przecież pan jest pośrednikiem Tej Pani!
Wtedy facet zaczął coś kręcić, że prawnie to on nie jest związany z nikim, bla bla bla.
Właścicielka jak nie furknęła, że co to ma być! Że ona umawiała się z osobą prywatną i jeśli agent nie jest z nami, to ma natychmiast wyjść albo zgłosi próbę oszustwa!
Facet wybiegł, dosłownie klnąc pod nosem.
Czaicie akcję? Facet, po naszym pierwszym telefonie zadzwonił sobie do właścicielki jako osoba prywatna i umówił się na oglądanie. Nam powiedział, że skontaktuje się z właścicielką i oddzwoni. Agencja bezprawnie wcisnęła na swoją stronę ogłoszenie.
Każdy orze jak może.
Koniec końców nie wynajęliśmy tego mieszkania, ale za to miło pogawędziliśmy z Panią i mamy nauczkę na przyszłość, aby być czujnym ;)
chatki szukanie
Ocena:
680
(694)
Komentarze