Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#67596

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Mimo, że dawno mnie tu nie było, mam wiele piekielnych historii do opowiedzenia.

Zatrzymajmy się jednak na pewnym ciepłym, jesiennym dniu...

Pracowałam wtedy na kasie w pewnym dużym, 24 godzinnym markecie. Ruchu o dziwo nie było. Przy mojej kasie znajdowała się zaledwie jedna staruszka. Drobne zakupy, nie wyszło nawet 10 zł, jednak starowinka chciałaby zapłacić kartą na pin. Dla mnie żaden problem, terminal w dłoń, karta do niego i czekamy, aż transakcja pójdzie dalej.

Wtedy też przy kasie pojawiła się kobieta, max 25 lat z synkiem wyglądającym na 4-5. Na taśmie pojawił się mały soczek, kobietka wyciąga portfel a ja dalej ślęczę przy terminalu, który akurat w tym momencie się zawiesił.

Nie minęło 10 sekund, gdy synuś walnął rączką w taśmę i rozkazującym tonem (a raczej już krzykiem) odezwał się w moją stronę:
- KASUJ PANI!
Ja, oczy jak pięciozłotówki, dalej z terminalem w ręce - słucham?
- NO KASUJ PANI!
- Kochanie, ale wiesz że nie powinieneś się tak odzywać?

Mały już nie zdążył nic powiedzieć, gdyż w grę weszła jego kochana mamusia, która tuląc dziecko do siebie wysłała mi najmilszy uśmiech na jaki było ją stać:
- Nie, nie, on ma ADHD, to może.

Zdębiałam.

A więc pamiętajcie drodzy rodzice - każde chamstwo zamiast upominać - tłumaczcie ADHD czy inną chorobą. A później się dziwcie, dlaczego "ta młodzież taka niewychowana jest"...

sklepy

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 496 (546)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…