Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68155

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jestem kontrolerem biletów

Podczas kontroli biletów chłopak w wieku 20 lat wręczył mi do kontroli bilet ulgowy oraz legitymację szkolną. Zauważyłem, że legitymacja miała w wyjątkowo nieprofesjonalny sposób przerobioną prolongatę. Chłopak najprawdopodobniej paznokciem zdrapał poprzednią datę i wpisał nową. Legitymacja była wydana we wrześniu 2012 roku, a żadna szkoła nie wydaje legitymacji z prolongatą na 3 lata do przodu. Powinna być więc ważna do 30.09.2013, a nie do 30.09.2015

Powiedziałem chłopakowi, że jego jest nieważna i zaproponowałem opłatę na miejscu.
-Jaką opłatę? za co? Ja taką legitymację dostałem w szkole i nie będę nic płacił!
-W takim razie inny dokument ze zdjęciem.
-Legitymacja jest ważna! Czego pan ode mnie chce?
-W takim razie zapraszam na przystanek, wezwiemy patrol Policji.

Na przystanku powiedziałem do chłopaka:
-To już naprawdę nie są żarty. Za posługiwanie się przerobionym dokumentem jest paragraf. Czy naprawdę chcesz mieć nabrudzone w papierach dla o 2zł tańszego biletu? Nie chcę robić niepotrzebnych problemów. Mogę napisać, że nie miałeś legitymacji i na tym się sprawa zakończy.
Chłopak wpadł w szał
-Nie będziesz mnie ch*ju próbował naciągnąć. Czepiacie się uczciwych ludzi! Łapcie tych co bez biletu jeżdżą!

Do chłopaka nie przemawiały żadne logiczne argumenty. Nie pozostało mi więc nic innego jak zadzwonić po Policję. Przez całe 15 minut czekania, z ust chłopaka pod moim adresem padło wiele wulgarnych i obraźliwych epitetów. Groził że załatwi mi zwolnienie z pracy oraz to, że jak mnie spotka na mieście, to się ze mną policzy.
Zapytałem go czy przy Policji też będzie taki odważny?
-Ja się Policji nie boję! Jeszcze ty pójdziesz siedzieć. Ja mam bilet więc nic mi nie zrobią!

Przyjechał patrol.
Opowiedziałem Policjantom jak wygląda sytuacja i pokazałem wręczoną przez chłopaka legitymację. Policjanci potwierdzili, że legitymacja jest przerobiona. Poprosili chłopaka o dokumenty i zaprosili go do radiowozu. Gdy powiedzieli chłopakowi, że zostanie przewieziony na komisariat stała się rzecz niezwykła.

Chłopak, który jeszcze kilka minut wcześniej rzucał we mnie obelgami i straszył kolegami zaczął płakać.
Płakać jak kilkuletnie dziecko.
-Ja przepraszam! Ja nie chcę na komisariat! Matka mnie zabije jeśli się o tym dowie. Przepraszam, że przerobiłem legitymację! Nie chcę do więzienia! Ja zapłacę!

Na przeprosiny było już niestety za późno.

komunikacja_miejska

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 766 (812)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…