Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#68738

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytam ostatnio codziennie historie osób tu obecnych i postanowiłam dodać też coś swojego.
Z racji bycia PHowcem (przedstawicielem handlowym) przytrafia mi się dość często coś piekielnego.

Akcja była ok rok temu w miejscowości w kuj-pom.
Jest cukiernia, do której uwielbiam zaglądać, gdyż serwują nie tylko pyszne ciasta ale też coś ciepłego. Swojskie zapiekanki czy małe pizze na ciepło to idealne rozwiązanie dla osoby, która siedzi dużo w aucie i jada przeważnie hot dogi na stacji.

Stałam w kolejce, bo zbliżały się święta i każdy na taką okazję zamawiał ciasta. A ja jak zawsze chciałam tylko kupić zapiekane. Przede mną stało w kolejce dziecko. Mała była ubrana schludnie ale widać było ze nie pochodzi z bogatej rodziny.
Przyszła kupić bułkę... niestety zabrakło jej kilka groszy by takowy zakup zrobić.
Piekielność teraz się zaczyna.

Pani która ją obsługiwała nie przymknęła oka na to że dziecko było głodne, w sumie nikt nie odważył się wyjąć tych kilku gr by Małej dołożyć do tej bułki...co gorsze babka zaczęła warczeć na to dziecko że skoro ma ojca pijaka to niech głoduje (sic!)

Chyba byłam jedyna, która nie wytrzymała (pewnie dlatego że tam nie mieszkam) i gdy widziałam ze dziecko zaraz się rozpłacze to wyjęłam te gr i oczywiście kupiłam bułkę. Okazało się w rozmowie - Julka (tak miała na imię), że w domu leży jej brat chory i ze w sumie to jemu chciała kupić bułkę... kupiłyśmy zapiekanki bułki i chleb oraz coś słodkiego z mojego auta wyjęłam jakieś gratisy, które miałam dla jakiegoś sklepu i tak zapakowane dziecko odesłałam do domu...
Ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę.
Wsiadłam do auta dojechałam i zaczęłam płakać jak dziecko... jak można być aż tak nieludzkim i nie kupić dziecku bułki?!?

Pani w piekarni, później gdy jeszcze raz ostatni ją odwiedziłam, zwyzywali mnie że dokarmiam jakieś bachory z kryminalnych rodzin...
Po krótkiej wymianie zdań już nie odwiedzam tego miejsca....

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 368 (522)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…