Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69400

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem studentką położnictwa. Dość często mamy zajęcia od świtu do nocy (8-20 lub 8-21). Wiedzą o tym prowadzący zajęcia i czasem, brnąc z nami przez mniej lub bardziej sensowny materiał, opowiadają nam historie z własnej pracy, by odciążyć umysły, na nowo skupić naszą (ulotną w późnych godzinach) uwagę i dać nam chwilę wytchnienia; przy okazji możemy posłuchać o realiach szpitali i przychodni, o historiach zabawnych, pięknych, ale też smutnych i dołujących. Jedna z takich perełek pochodzi od doświadczonej położnej.

Akurat omawialiśmy różnice pomiędzy pielęgniarstwem tradycyjnym (gdzie pielęgniarka to w zasadzie jedynie pomocnik lekarza, ma bardzo mocno ograniczone kompetencje, głównie wykonuje zlecenia lekarskie) a pielęgniarstwem nowoczesnym (młoda dyscyplina, gdzie pielęgniarstwo jest już profesją, samodzielnym zawodem, gdzie owszem, wykonujemy także zlecenia lekarskie, ale mamy szeroki zakres kompetencji własnych). Mimochodem pojawił się temat lekarzy. Drodzy Piekielni, chyba sami wiecie, jak to często bywa z naszymi lekarzami oraz z ich stosunkiem do pielęgniarek i położnych.

Słyszeliście kiedyś określenie „personel średni” w odniesieniu do pielęgniarek i położnych? No właśnie. Obecnie zdecydowana większość osób w tych zawodach ma dyplom uczelni wyższej, aby móc normalnie pracować w tych zawodach, trzeba skończyć studia. Tym samym określenie „personel średni” dla tych zawodów straciło rację istnienia. Pielęgniarka/położna i lekarz to samodzielni i równi członkowie zespołu terapeutycznego, chociaż mają inne kompetencje.

Niestety, wielu lekarzy kompletnie o tym zapomina (choć w tym momencie zawsze przypominam sobie moją kochaną rodzinną, która gawędzi z pielęgniarką przy biurku i razem stawiają diagnozy) i dalej pielęgniarka czy położna jest „tą gorszą”.

Czas na historię właściwą, która miała miejsce na mojej uczelni.

Obecnie przyszłych lekarzy uczy się, że pielęgniarka czy położna naprawdę jest na równi w zespole terapeutycznym, jest samodzielną profesjonalistką i że należy skończyć z tym „starym”, że szacunek i współpraca muszą iść w obie strony, mamy inne kompetencje i musimy się uzupełniać. Niestety, zdarzają się w całej Polsce wykładowcy-kretyni, którzy wpajają przyszłym doktorom chore poczucie wyższości i dziwne mniemanie o sobie.

Wykład, na sali obecni zarówno ludzie z lekarskiego, jak i z pielęgniarstwa. Wykładowca zaczął uderzać w te „dziwne” tony i nazwał pielęgniarki i położne „personelem średnim”. Nagle podnosi się jedna ze studentek pielęgniarstwa i mówi:
- Panie profesorze, myli się Pan. Pielęgniarki i położne nie są personelem średnim.
I dziewczyna tłumaczy pokrótce, jak to wygląda. Nie będę powielać, bo to już wiecie ze wcześniejszych akapitów mojej opowieści. Na sali cisza, święcie oburzeni ludzie z lekarskiego milczą.
Co robi wykładowca?
Wyrzuca dziewczynę z wykładu.

Chciałabym uściskać osobiście tą bojową dziewczynę. Za odwagę, by w obecności tylu ludzi nieprzychylnych ideowo bronić prawdy.

Na osłodę, również historyjka z mojej uczelni. Wiecie, że już na studiach (ok. 3 roku) ludzie z lekarskiego każą mówić do siebie „doktorze”? :) Poważnie!
Kiedy spytałyśmy wykładowczyni, co z tym fantem zrobić, odpowiedziała:
- To wy po prostu mówcie do siebie „położno”.

I świeżutka historia, z otrzęsin. Koleżanka z roku opowiadała mi ją, trzęsąc się ze złości. Poznała jakiegoś chłopaka na tej imprezie, gadali sobie i rozmowa wyglądała mniej więcej tak (personalia zmienione):
[Basia] Z jakiego kierunku jesteś?
[Daniel] Z lekarskiego, a Ty?
[Basia] Ja? Z położnictwa.
Jak chłopak miał wyciągniętą rękę do niej, by się przywitać, tak po jej wypowiedzi... cofnął ją.

Może i trochę psioczę, ale jednak spotykam się z tym na uczelni i będę się z tym spotykać w pracy.

Koleżanki i Koledzy z lekarskiego!
Nie bądźcie takimi członkami męskimi dla nas, koleżanek z pielęgniarstwa i położnictwa! Współpracujmy, nie tylko dla dobra pacjenta, ale też dla naszego komfortu psychofizycznego. Szanujmy się nawzajem.

słuzba_zdrowia lekarze

Skomentuj (73) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 314 (512)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…