Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#69516

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jakiś czas temu na popularnym serwisie ogłoszeniowym wystawiłam na sprzedaż meble kuchenne. Kwota śmiesznie niska za tak zadbane i w miarę nowe meble - 300 zł. Zależało mi na czasie, a szkoda było wyrzucać. Zaznaczyłam również, że transport i zniesienie z pierwszego piętra we własnym zakresie.

Na początku zgłosił się pan z pytaniem o wielkość zestawu. Otrzymał informację, że komplet ma długość 160cm. A nie dałoby rady tak ze dwa metry chociaż? Jasne, z chęcią je panu wyczaruję!

Innym razem napisała kobieta, że "daje 200 i bierze" - świetnie, tylko że w ogłoszeniu wyraźnie pisze 300. Odpisała, że "wiara czyni cuda i wie, że oddam jej za 200". Aha.

No i najlepszy kwiatek na dziś, jeszcze świeży. Dzwoni [P]an, ani dzień dobry, ani nic.

[Ja] Słucham?
[P] Pani, Pani bardzo chce sprzedać te meble?
[J] Wie pan, po to je wystawiłam.
[P] To świetnie, transport rozumiem wliczony w cenę?
[J] Transport i zniesienie we własnym zakresie, przykro mi.
[P] To pani chce je sprzedać i pani ich nie zaniesie do auta?
[J] Tak, w siódmym miesiącu ciąży zniosę je panu do samochodu i nawet za transport zapłacę!
[P] Widzi pani, momentalnie lepiej! To ja bym je za darmo wziął, pani za ten transport zapłaci i zniesie, dobre?
[J] Pan tak poważnie? Chyba pan żartuje.
[P] To Pani jest niepoważna, żebym jeszcze se je znosił i płacił.. Pfff!
[J] Żegnam.

No cóż.. Są ludzie i są ludzie, każdy by chciał wszystko za darmo.

tablica

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 463 (531)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…