Jak zdobyłem najlepszego przyjaciela?
Robiliśmy poranną kontrolę. Pierwszy tramwaj cała trasa. Wjechaliśmy na pętle i czekamy na odjazd za 8 minut. To myślę idę jeszcze do ToiToia. Idę i kawałek przed wagonem widzę jakąś reklamówkę na szynach. Niby nic, bo tramwaj po tym przejedzie, ale to się poruszyło.
Podszedłem i znalazłem 3 kociaki. Dwa już zdechły z mrozu trzeci ledwo żywy. Uratowałem i dałem dom i mam najlepszego przyjaciela. Rudzik czasem zachowuje się jak pies ;-) i kocha mnie całym swym kocim sercem.
Ale powiedzcie, jakim trzeb być ch...m, by malutkie kociaki w reklamówce wyrzucić raz na mróz dwa na tory by je rozjechał tramwaj.
Robiliśmy poranną kontrolę. Pierwszy tramwaj cała trasa. Wjechaliśmy na pętle i czekamy na odjazd za 8 minut. To myślę idę jeszcze do ToiToia. Idę i kawałek przed wagonem widzę jakąś reklamówkę na szynach. Niby nic, bo tramwaj po tym przejedzie, ale to się poruszyło.
Podszedłem i znalazłem 3 kociaki. Dwa już zdechły z mrozu trzeci ledwo żywy. Uratowałem i dałem dom i mam najlepszego przyjaciela. Rudzik czasem zachowuje się jak pies ;-) i kocha mnie całym swym kocim sercem.
Ale powiedzcie, jakim trzeb być ch...m, by malutkie kociaki w reklamówce wyrzucić raz na mróz dwa na tory by je rozjechał tramwaj.
komunikacja_miejska
Ocena:
535
(609)
Komentarze