zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zacznijmy od kawału.
Nagi żołnierz wybiegł z jednostki z miotłą w ręku. Jaki otrzymał rozkaz?
Gołoledź na A4 i zamieć.
Teraz właściwa historia.
Wczoraj w godzinach wieczornych drogowcy - nie po raz pierwszy zresztą - zaskoczyli zimę, tym razem na A4. Sprawili, że prędkość autostradowa spadła do 40-50km/h, w porywach do 70km/h. Najwięcej śniegu sypało pomiędzy MacDonaldem w Kłajach a Dębicą, nawet kilkanaście centymetrów. W Kierunku Krakowa dwa razy widziałem pługi. W kierunku Rzeszowa - w okolicy Dębicy, tam gdzie było już mniej śniego - dopiero wyjeżdżały.
Nagi żołnierz wybiegł z jednostki z miotłą w ręku. Jaki otrzymał rozkaz?
Gołoledź na A4 i zamieć.
Teraz właściwa historia.
Wczoraj w godzinach wieczornych drogowcy - nie po raz pierwszy zresztą - zaskoczyli zimę, tym razem na A4. Sprawili, że prędkość autostradowa spadła do 40-50km/h, w porywach do 70km/h. Najwięcej śniegu sypało pomiędzy MacDonaldem w Kłajach a Dębicą, nawet kilkanaście centymetrów. W Kierunku Krakowa dwa razy widziałem pługi. W kierunku Rzeszowa - w okolicy Dębicy, tam gdzie było już mniej śniego - dopiero wyjeżdżały.
A 4
Ocena:
-11
(21)
Komentarze