Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70708

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nie jestem przekonany czy przy egzaminie na prawo jazdy konieczne jest sprawdzać wiedzę techniczną o samochodzie, ale z pewnością pomaga ona w normalnej eksploatacji.

Przyszła zima i razem z nią ujemne temperatury i trudności z uruchomieniem aut.
Najczęściej jest to spowodowane kiepskim akumulatorem lub złym paliwem. Mało kierowców pamięta o tym, że w zbiorniku paliwa chętnie wytrąca się wilgoć z powietrza, zimna blacha zbiornika i małe ilości paliwa, i mamy wodę na dnie. Pół biedy jak zamarznie na dnie, gorzej jak dostanie się do przewodów i zablokuje przepływ paliwa. Drugim czułym punktem jest filtr paliwa, szczególnie w dieslach gdy mamy zatankowane "letnie" paliwo, wytrąca się parafina i jedynym ratunkiem jest wymiana filtra.

Jadę wieczorem trasą mało uczęszczaną, widzę stojący samochód i machającą panią o pomoc. Napis na kufrze TDi jednoznacznie informuje o dieslu pod maską. Małe "co nieco", znam się na mechanice, więc więc przeprowadzam wywiad. Pani jechała, silnik zaczął się krztusić i zgasł i nie chce odpalić. Czemu stoi bez świateł? Bo zarznęła akumulator - znaczy się uparcie próbowała uruchomić. Już to daje mi znać co mogło być powodem. Proponuję więc podładowanie akumulatora i jazdę na holu. Niestety w bagażniku mam tylko słabe szeleczki, które od biedy wystarczą do benzyniaka, ale zimnego diesla raczej nie uruchomię, bo się spalą (jakiś darmowy gadżet made in ChRL). Pani w panice oświadcza, że boi się być holowana, a ja nie jestem skłonny by dać się holować moim samochodem kobiecie która nie ma o tym pojęcia.
Pat.

Ryzykuję więc i ustawiam się do podładowania akumulatora i tłumaczę, że przewody słabe i trzeba w miarę możliwości doładować jej akumulator i dopiero spróbować zakręcić. Co robi mądra kobieta? Jeszcze dobrze nie podpiąłem szelek i nie wsiadłem do swojego by uruchomić silni, a pani już kręci rozrusznikiem. Wysiadłem, odłączyłem przewody i się pakuję. Pani "kierowca" z krzykiem do mnie, że tak nie można, że jej auto zaraz odpali, że mam obowiązek jej pomóc...
Zadałem tylko jedno pytanie czy ma sprawny telefon. Tak.
Do widzenia i życzę sukcesów.
Jakoś nie mam żadnych wyrzutów sumienia.

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 297 (323)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…