Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70745

przez ~Murter ·
| Do ulubionych
Kraków, godzina 17:30. Zima, ciemno. Planty, sporo ludzi. Rodzinka, tatuś koło 35, mamusia i córeczka koło 8.

Tatuś: poczekajcie chwilę - siup przez płotek, staje pod drzewem i zaczyna sikać. W Krakowie. W centrum. Środek dnia. Trzeźwy. Dobrze ubrany. Jakieś 120 m od Collegium Novum UJ.

Donośnym głosem z daleka (a głosik mam taki, że mógłbym dowodzić centurią w ataku):
- Musi pan lać w centrum miasta? Przy żonie i córce?

Słychać mnie było chyba od św. Anny po Wiślną...
Tak, to ja, piekielny.

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 301 (335)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…