Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70869

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Wyobraźcie sobie, że jesteście w kawiarni.
Jesteście biznesmenem i za wszelką cenę chcecie pokazać swoją pozycję - garnitur, wypastowane lakierki i rolex błyszczą się w światłach lamp. Pora wprawdzie ranna, ale ludzie już jako tako pobudzeni, prowadzą konwersację przy kawie, śmieją się, gadają.
Jesteście tam tylko gościem, lokal nie należy do was.
I naraz dostajecie telefon. Telefon w sprawach biznesowych.

Co robicie? Czy wstajecie ku wyjściu, by odbyć rozmowę na zewnątrz, jeśli jest dla was za głośno?

A może zachowujecie się jak kawał chama i ROZKAZUJECIE innym gościom w kawiarni, aby "Siedzieli cicho", argumentując to "mam ważny telefon biznesowy i muszę słyszeć, bo wy nie zarobicie tyle w rok, ile ja na tym telefonie", czym wywołacie śmiech studentów?

Byznesmen za dychę wybrał to ostatnie.

Studenci specjalnie zaczęli zachowywać się coraz głośniej, aż w końcu gość wyszedł jak najszybciej na dwór, kuląc się do telefonu i powtarzając "tak, panie prezesie, dobrze, panie prezesie".

Po paru minutach, kiedy wszyscy zdążyli o nim zapomnieć, wrócił po swoje rzeczy i wydarł się na kelnerkę, że "Dopóki tu chamstwo będą wpuszczać, to jego noga więcej tu nie postanie".

Pożyczyłem mu miłego dnia na do widzenia, uzyskując odpowiedź "spier*alaj".
W sumie happy end, bo studenciak postawił mi drugą kawę.

moja ulubiona kawiarnia

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 343 (397)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…