Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#70915

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja uczelnia chwali się tym, że jest przyjazna studentom pracującym. Natomiast praca, którą aktualnie wykonuję zmusiła mnie do skorzystania z tych dobrodziejstw. Plan został ułożony w taki sposób, że nie byłem w stanie pojawiać się na ostatnim wykładzie w czwartek. Na szczęście był to tak zwany zapychacz.

Udałem się do sekretariatu, żeby wypytać co i jak. Okazało się, że muszę wypełnić kilka papierków, a wykładowca zostanie poinformowany. Dla spokoju duszy poszedłem jednak do profesora i powiadomiłem go o całej sprawie. Zapewnił mnie, że nie ma problemu, ale na egzamin muszę być przygotowany. Proste? Nie do końca...

Cały semestr sumiennie kserowałem notatki i przyswajałem materiał. Wczoraj nadszedł czas egzaminu. Zjawiłem się zwarty, gotowy i nauczony. Po części pisemnej nadszedł czas na odpytanie ustne. Poszło mi całkiem nieźle, ale..

[Wykładowca]: No muszę przyznać, że solidnie się pan nauczył. Normalnie dostałby pan piątkę, ale mamy mały problem.
[Ja]: Słucham?
[W]: Nie pojawił się pan na żadnym wykładzie. Pomimo pana wiedzy skutkuje to niestety dwójką.
[J]: Przecież byłem u pana na początku semestru i informowałem, że z powodu pracy nie mogę uczęszczać na wykłady.
[W]: Pamiętam, ale obecności są OBOWIĄZKOWE. Gdyby pojawił się pan chociaż na jednym spotkaniu, bez problemu dostałby pan trójkę.
[J]: Trójkę. Ale przecież...?
[W]: Poproszę pana indeks.

Po całym zajściu poszedłem do domu po ksero papierów podpisywanych na początku semestru, a następnie do dziekanatu. Sprawa jest w toku. Na szczęście dzięki kserówkom mam dużą szansę na usunięcie tej dwójki. Nie liczę jednak, że wpiszą mi w indeks proponowaną piątkę, więc i tak będę musiał zdawać jeszcze raz w sesji poprawkowej.

studia

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 361 (373)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…