Ostatnia historia wywołała dyskusję, czemu tego zalotnika nie zatrzymaliśmy? Bo na pewno ludzie by nas "zjedli".
Przypomina mi się sytuacja.
Jedzie taki troll komunikacyjny, czyli pijany, ubranie zmienione 3 miesiące temu. Spodnie brązowe od moczu i kału jaki wydala prosto w nie.
Zapach, aż wali po oczach.
Dochodzę biorę teleskopa i szturcham żula, niestety zero reakcji.
Soki puszcza bo fotel pływa, ale czy żyje to nie wiem. Cóż, zatrzymanie i wzywamy SM ewentualnie karawan. No i ludzie co? Super, że reagujemy?
NIE!!!! "Wyrzucie go my chcemy jechać. Jakie zatrzymanie on się spóźni na spotkanie. Okna otworzymy i jedziemy. Zostawcie inwalidę wy Je..... kanary".
Suma summarum facet zmarł (oj te 4 godziny na komendzie), jeszcze zanim weszliśmy do pojazdu. Na kamerach widać jak siada i pije jakąś mała butelczynę i z resztek jakie policja zabezpieczyła, a wiem jako świadek skład - etanol, metanol, propanol, butanol, heptanol i inne dodatki).
A na finał jest policja i każe wysiadać, bo autobus zjedzie na zajezdnię i tam zabezpiecza zwłoki (był to nocny jeden na godzinę).
Pasażerowie "Co? Oni muszą jechać, bo do pracy itd., trupa zabierać i autobus dalej w drogę".
Czy to jest normalne?
Przypomina mi się sytuacja.
Jedzie taki troll komunikacyjny, czyli pijany, ubranie zmienione 3 miesiące temu. Spodnie brązowe od moczu i kału jaki wydala prosto w nie.
Zapach, aż wali po oczach.
Dochodzę biorę teleskopa i szturcham żula, niestety zero reakcji.
Soki puszcza bo fotel pływa, ale czy żyje to nie wiem. Cóż, zatrzymanie i wzywamy SM ewentualnie karawan. No i ludzie co? Super, że reagujemy?
NIE!!!! "Wyrzucie go my chcemy jechać. Jakie zatrzymanie on się spóźni na spotkanie. Okna otworzymy i jedziemy. Zostawcie inwalidę wy Je..... kanary".
Suma summarum facet zmarł (oj te 4 godziny na komendzie), jeszcze zanim weszliśmy do pojazdu. Na kamerach widać jak siada i pije jakąś mała butelczynę i z resztek jakie policja zabezpieczyła, a wiem jako świadek skład - etanol, metanol, propanol, butanol, heptanol i inne dodatki).
A na finał jest policja i każe wysiadać, bo autobus zjedzie na zajezdnię i tam zabezpiecza zwłoki (był to nocny jeden na godzinę).
Pasażerowie "Co? Oni muszą jechać, bo do pracy itd., trupa zabierać i autobus dalej w drogę".
Czy to jest normalne?
komunikacja_miejska
Ocena:
166
(266)
Komentarze