Patrząc na to, co się dzieje, to będzie kontrowersyjnie.
Mam malutkie dziecko. Młody człowiek ma trochę ponad miesiąc i jest to czas szczepień. Nie wnikam już w temat szczepić czy nie, bo dla mnie było oczywistym że to robimy.
Miałam jednak problem - czy szczepionki z NFZ i mieć 3 ukłucia, czy zapłacić i mieć jedno. Zadecydowałam że na zdrowy rozum, dziecko i tak nie pamięta i nie będę płacić jednorazowo około 300 zł za coś, co mogę mieć za darmo. Zwłaszcza że jedna dawka to 300, a dawek musi być trzy, czy nawet cztery. Pieniądze postanowiłam przeznaczyć na szczepionkę której nie refundują. Razem więc ukłuć będzie cztery.
Pielęgniarka z uporem maniaka zapytała mnie co najmniej kilka razy czy:
- zamierzam na dziecku oszczędzać,
- wiem że to AŻ cztery ukłucia,
- nie będzie mi szkoda dziecka
Zapytałam, czy ona swoje ukłucia pamięta? Bo ja nie, a wtedy nie było szczepionek skojarzonych i nie było problemu.
Wyciągnąć pieniądze próbują grając na emocjach rodziców.
Jestem młoda, nie głupia i naiwna.
Mam malutkie dziecko. Młody człowiek ma trochę ponad miesiąc i jest to czas szczepień. Nie wnikam już w temat szczepić czy nie, bo dla mnie było oczywistym że to robimy.
Miałam jednak problem - czy szczepionki z NFZ i mieć 3 ukłucia, czy zapłacić i mieć jedno. Zadecydowałam że na zdrowy rozum, dziecko i tak nie pamięta i nie będę płacić jednorazowo około 300 zł za coś, co mogę mieć za darmo. Zwłaszcza że jedna dawka to 300, a dawek musi być trzy, czy nawet cztery. Pieniądze postanowiłam przeznaczyć na szczepionkę której nie refundują. Razem więc ukłuć będzie cztery.
Pielęgniarka z uporem maniaka zapytała mnie co najmniej kilka razy czy:
- zamierzam na dziecku oszczędzać,
- wiem że to AŻ cztery ukłucia,
- nie będzie mi szkoda dziecka
Zapytałam, czy ona swoje ukłucia pamięta? Bo ja nie, a wtedy nie było szczepionek skojarzonych i nie było problemu.
Wyciągnąć pieniądze próbują grając na emocjach rodziców.
Jestem młoda, nie głupia i naiwna.
Przychodnia
Ocena:
396
(418)
Komentarze